W Chinach kwitnie nielegalne macierzyństwo zastępcze

by

Napędzany przez wysoki popyt i atrakcyjne wynagrodzenia przemysł surogacyjny w Chinach przeżywa swój rozkwit – informuje „The Times Londyn”. Źródłem doniesień jest „The Paper”, państwowy serwis informacyjny, który przeprowadził w tej sprawie dwumiesięczne śledztwo.

 

Agenci pobierają od par (klientów) od 55 000 do 155 000 dolarów za dziecko (z gwarancją preferowanej płci). Wszystkie transakcje są nielegalne. Pary, które chcą zamówić sobie dziecko są zrozpaczone, często – jak donosi portal Bioedge – procedura sztucznego zapłodnienia jest dla nich niedostępna. Po zniesieniu w Chinach polityki jednego dziecka, pary często chcą mieć drugiego potomka, jednak z powodu wieku nie mogą zajść w ciążę. Inne pary straciły dziecko i chcą je zastąpić nowym.

 

Atrakcyjne wynagrodzenia zachęcają uboższe kobiety do podejmowania tego typu praktyk. „The Times” donosi: „Moja młodsza córka zrobiła to kilka razy. Moja starsza córka właśnie dla innych urodziła bliźnięta. Moja synowa jest teraz w ciąży. Pomagałam jej przez kilka miesięcy dopóki się nie osiedliła” – mówi kobieta w średnim wieku.

 

Mieszkańcy jednej z wiosek powiedzieli dziennikarzom, że ponad 100 lokalnych kobiet pracuje jako matki zastępcze. „Czasami teściowa i synowa robią to razem. Jedna mieszkanka wioski może przestawić inną w tym biznesie, tak jak rekomenduje się kogoś do pracy w fabryce” – powiedział jeden z mieszkańców wioski. „Wracają do domu z markowymi torbami, i opuszczają go po raz kolejny, kiedy wydadzą wszystkie pieniądze”.

 

Źródło: www.bioedge.org

You may also like

Facebook