Wewnętrznie sprzeczny raport Tarabelli przyjęty

by

Dzisiaj około południa Parlament Europejski zebrany na sesji plenarnej w Strasbourgu przegłosował roczny raport “o równości pomiędzy kobietami i mężczyznami w UE”, zwany potocznie raportem Tarabelli – od nazwiska włoskiego socjalisty, który go prezentował. Treść raportu budzi poważne obawy, gdyż po raz kolejny PE porusza kwestie dostępu do aborcji, które pozostają kompletnie poza kompetencją Unii Europejskiej. Eurodeputowani pozostali niewzruszeni na niemal 170.000 podpisów pod petycją wzywającą ich do odrzucenia raportu.
 
Co ciekawe przyjęcie raportu jest nie tylko sprzeczne z zakresem kompetencji UE, ale stoi również w jawnej sprzeczności z ostatecznie przyjętą formą tzw. raportu Estrelli w grudniu 2013. Wtedy w miejsce podobnych zapisów przyjęto wtedy rezolucję podkreślającą zasadę pomocniczości w kwestiach tworzenia prawa dotyczącego zdrowia i praw reprodukcyjnych i seksualnych (formułowanie i implementacja prawa związanego z edukacją seksualną w szkołach pozostaje w wyłącznej kompetencji państw członkowskich). Nie sposób również nie wspomnieć o głosach niemal dwóch milionów Europejczyków, którzy domagali się od UE zaprzestania finansowania aborcji i eksperymentów na embrionach ludzkich w Europejskiej Inicjatywie Obywatelskiej “Jeden z Nas”, która mimo, że odniosła największy sukces spośród wszystkich inicjatyw, została zignorowana przez Komisję Europejską, która nie podjęła postulatów w niej postawionych.
 
Dobrą wiadomością jest, że w dzisiaj przyjętym raporcie, Parlament Europejski ponownie potwierdza zasadę pomocniczości w kwestiach związanych z prawem i zdrowiem reprodukcyjnym i seksualnym (pozostaje ona w wyłącznej kompetencji praw członkowskich). Niestety raport nie zatrzymuje się na tej konkluzji i w kolejnych punktach doprowadza do jawnej sprzeczności z powyższym stanowiskiem. Raport w 45 punkcie ”podkreśla, że kobiety powinny mieć kontrolę nad swoim zdrowiem seksualnym i reprodukcyjnym oraz wiążącymi się z nim prawami szczególnie poprzez łatwy dostęp do środków antykoncepcyjnych i możliwość aborcji” (jest to również oficjalne stanowisko partii S&D, do której należy p. Tarabella). To właśnie jego grupa polityczna robi wszystko by to domniemane “prawo do aborcji” dopisać do Karty Praw Podstawowych UE, co kompletnie ośmieszałoby dokument, który w swoim pierwszym artykule stanowi: “Godność człowieka jest nienaruszalna. Musi być szanowana i chroniona”, a zaraz potem w artykule drugim: ”Każdy ma prawo do życia”.
 
Jednocześnie raport Tarabelli wzywa Państwa członkowskie by czyniły więcej, aby bronić godność człowieka na wszystkich etapach życia, jednocześnie respektując zasadę pomocniczości w kwestii zdrowia i praw reprodukcyjnych i seksualnych. Sprzeczne? Najwyraźniej nie dla eurodeputowanych. Wyniki głosowania nad ostateczną wersją raportu można znaleźć TUTAJ (wyniki głosowania nad całym raportem na ss. 81-82). Z przykrością odnotowujemy, że część polskich eurodeputowanych poparła ten dokument. Byli to: Michał Boni, Danuta Hubner, Danuta Jazłowiecka, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Barbara Kudrycka, Marek Plura, Adam Szejnfeld, Adam Gierek Bogusław Liberadzki, Krystyna Łybacka, Janusz Zemke, Lidia Geringer de Oedenberg. Część polskich eurodeputowanych nie głosowała, a część wstrzymała się od głosu za przyjęciem raportu (Jerzy Buzek, Elżbieta Łukacijewska, Dariusz Rosati, Róża Thun, Bogdan Zdrojewski, Tadeusz Zwiefka), co przyjmujemy jako gest dobrej woli i zrozumienia czym UE zajmować się nie powinna.

Już w najbliższy czwartek 12 marca kolejna próba. Głosowane nad tzw. raportem Panzeri, który nie tylko promuje “prawo do aborcji”, ale łamie zasadę pomocniczości przez krytykowanie narodowych referendów (np. dotyczących rodziny na Słowacji)… Fundacja Jeden z Nas będzie informować, jak zagłosowali nasi eurodeputowani, do ostatniej chwili namawiając do odrzucenia tego szkodliwego raportu.

You may also like

Leave a Comment

Facebook