W 620. rocznicę śmierci Elżbiety Bonifacji, jedynej córki królowej Jadwigi i króla Władysława Jagiełły, w katedrze na Wawelu została odprawiona Msza w intencji rodziców, którzy utracili swoje dzieci. Inicjatorkami nabożeństwa były siostry jadwiżanki wawelskie wraz z Sodalicją Świętej Jadwigi Królowej.
Królewna Elżbieta Bonifacja żyła trzy tygodnie. Sześć dni po śmierci została pochowana w katedrze wraz z matką, królową Jadwigą, która odeszła cztery dni po niej. Spoczęły przy pradziadku Jadwigi – królu Władysławie Łokietku.
Mszy przewodniczył ks. prof. Jacek Urban. – Ktoś napisał: „Trzymać w rękach dziecko to tak, jakby mieć w ramionach cały świat”. A co powiedzieć, kiedy ktoś utraci dziecko? Czy wtedy nie jest tak, że cały świat rozsypuje mu się w gruzy? – pytał w homilii. – Tak się dzieje, gdy odchodzą dzieci – czy to jeszcze z łon swoich matek, czy już z ich ramion – dodał.
Kapłan podkreślił, że naszym zadaniem jest być razem z rodzicami w ich bólu. – Dla nich jest to tajemnica Piety, tajemnica Matki, która bierze w ramiona martwe ciało swojego Syna, zdjęte z krzyża – stwierdził kaznodzieja. Przypomniał, że ten moment zapowiedział Maryi prorok Symeon, gdy mówił o mieczu przenikającym Jej duszę. – Jest rzeczą niewyobrażalnie trudną uleczyć ranę po mieczu. Próbuje tego medycyna, psychologia, próbuje także teologia. Chce pomóc, chce być jak Samarytanin – podkreślił.
Kapłan zauważył także, że aby poznać miłość Jezusa, należy starać się rozumieć ludzi i ich potrzeby, zwłaszcza potrzeby tych, którzy „po ludzku utracili wszystko”. – Oby zobaczyli w nas miłosiernego Samarytanina, a przez niego – samego Boga – mówił.