Belgijscy lewicowo-liberalni politycy domagają się wprowadzenia legalnej aborcji do 18., a nie jak dotąd, do 12. tygodnia ciąży.
Za wydłużeniem terminu legalnej aborcji jest siedem ugrupowań, głównie lewicowych i liberalnych. To przede wszystkim partie opozycyjne, ale ich głos może wystarczyć do zmiany przepisów – poinformował Polsat News.
Autorzy nowelizacji ustawy o przerywaniu ciąży w Belgii chcą, by można było dokonywać aborcji do 18. tygodnia, a nie jak dotąd, do 12. tygodnia od poczęcia. Skrócony miałby być również czas na refleksję, z 6 do 2 dni. Takie propozycje zmiany przepisów o aborcji budzą kontrowersje. Swój sprzeciw wyraził również tamtejszy episkopat, zwracając uwagę, że wydłużenie terminu przerywania ciąży może doprowadzić do banalizacji tych praktyk, do sprawienia, że aborcja będzie zwykłym, medycznym zabiegiem.
Zwolennicy zmian argumentują, że ich wprowadzenie pozwoli na przerwanie dotychczasowych praktyk, które stosowało wiele kobiet po przekroczeniu legalnego terminu aborcji w kraju. W celu dokonania aborcji Belgijki udawały się do Holandii, gdzie przerywać ciążę można do 22. tygodnia od poczęcia.
Zmiana przepisów ma zostać przyjęta jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia.