O dylematach etycznych w praktyce lekarskiej po raz dziewiąty dyskutowano dzisiaj w Krakowie na zorganizowanym przez Medycynę Praktyczną sympozjum naukowym, które miało miejsce się w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie . Lekarze, etycy i naukowcy z Polski i za granicy podjęli temat „czy lekarz może pomóc choremu umrzeć”.
Uroczystego otwarcia sympozjum dokonał minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, który zauważył, że problemem eutanazji i wspomaganego samobójstwa zajmowano się już w starożytności – w przysiędze Hipokratesa istnieje zapis: „Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał (…)”. Minister zdrowia wskazał na kilka wyzwań jakie stoją dzisiaj przed lekarzami w Polsce, są nimi między innymi szkolenie umiejętności komunikacyjnych z pacjentem, rozwój opieki duchowej nad nim (która wcale nie musi oznaczać opieki religijnej). Wyzwaniem jest również opieka hospicyjna i paliatywna, która jest wynagradzana przez państwo niestety na bardzo niskim poziomie. Radziwiłł wskazał na ważność prawa pacjenta do decydowania o sobie, szczególnie prawa do odmowy leczenia. „Jest jednak pewna granica” – podkreślił minister – „prawo lekarza do sprzeciwu. Lekarz nie może być zmuszony do postępowania wbrew swojemu sumieniu czy też wbrew postępowaniom leczniczym”.
Dr hab. Małgorzata Krajnik wystąpienie podporządkowała zagadnieniu współczesnego umierania i możliwych sposobów udzielania pomocy umierającemu przez lekarza. Wśród nich wskazała między innymi na wagę pomocy choremu w wypełnieniu jego zadań, którymi jest pragnienie uzyskania i ofiarowania przebaczenia, wyrażenia miłości. Umierający oddają swoją niezależność krok po kroku, stają się całkowicie zależni od innych, co stanowi dla nich trudność i jest wyzwaniem. Dlatego tak ważna jest tutaj obserwacja i uważność lekarza oraz reagowanie na sygnały pochodzące od chorych, którzy nie zawsze mogą swobodnie komunikować się z otoczeniem. Umieranie jest procesem duchowym, dochodzi w nim do zmian percepcji, a problem polega na tym, że trzeba zaufać, trzeba „wszystko oddać”.
O znaczeniu duchowości w okresie umierania opowiedział abp Henryk Hoser, przewodniczący Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych przy Konferencji Episkopatu Polski, duchowny i lekarz. „Ukazanie celu wykraczającego poza horyzont życia biologicznego, przywraca sens cierpienia, daje odwagę, by je znosić, pozwala odzyskać nadzieję” – wyjaśniał abp Hoser. „Śmierć jest dojściem do pełni życia, wyzwoleniem od cierpienia i przemijania, przejściem do innego świata. Przede wszystkim oznacza spotkanie – z pełnią – miłości, pokoju i szczęścia”.
O duchowości chorego, jego pełnomocnika i duchowości lekarza w procesie podejmowania decyzji pod koniec życia, tłumaczył prof. Daniel Sulmasy (University of Chicago, USA), a o tym, czy i jak lekarz może pomóc choremu, który prosi o śmierć, wyjaśniał prof. Raymond Voltz (University of Cologne, Niemcy). Druga część spotkania dotyczyła prawnych aspektów poruszanego zagadnienia (propozycja powołania pełnomocnika medycznego, regulacje prawne w odniesieniu do decyzji medycznych w okresie umierania), oraz podjęto temat godności w umieraniu – jak lekarz może wzmacniać godność chorego umierającego.
Organizatorami sympozjum była Komisja Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej, Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie, Polskie Towarzystwo Opieki Duchowej w Medycynie, Towarzystwo Internistów Polskich oraz Międzywydziałowy Instytut Bioetyki Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.