Zwłoka w publikacji orzeczenia dotyczącego przesłanki eugenicznej to działanie wbrew Konstytucji RP – zaznaczyła prawnik Magdalena Korzekwa-Kaliszuk. Takie działanie – jak oceniła – pokazuje też, że dla rządu Zjednoczonej Prawicy ochrona życia dzieci nienarodzonych nie jest priorytetem.
Minął miesiąc od wyroku TK, w którym sędziowie za niezgodną z ustawą zasadniczą uznali tzw. przesłankę eugeniczną. To na tej podstawie w ub.r. według tylko oficjalnych danych zabito ponad 1 tys. nienarodzonych dzieci z podejrzeniem choroby.
Konstytucja w art. 190 obliguje państwo do niezwłocznej publikacji wyroków TK – wskazała Magdalena Korzekwa – Kaliszuk, prawnik, działacz pro-life. Nie ma tam mowy o możliwości zwłoki czy zmianie terminu publikacji – dodała.
– Z obroną życia nie można czekać. Ten wyrok powinien zapaść dawno temu. Wiemy, że ten wniosek kilka lat oczekiwał na rozpatrzenie w Trybunale Konstytucyjnym. Każda zwłoka jest działaniem na niekorzyść, jest działaniem przeciwko życiu, dzieciom, rodzinom i przeciwko kobietom, bo aborcja bardzo dotyka nie tylko dzieci, dotyka również matki, ich ojców, całe rodziny. Czekanie z publikacją pokazuje niekonsekwencje rządu, który z jednej strony wprowadza przeróżne programy mające na celu wspieranie rodzin (program „Za Życiem” czy program „500 plus”), a z drugiej w sprawie tak fundamentalnej jak ochrona ludzkiego życia, mamy do czynienia z wielką zwłoką, która kosztuje życie konkretnych ludzi – zaznaczyła Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.
Proceder zabijania nienarodzonych chorych dzieci miał zatrzymać wyrok TK z 22 października, jednak rządzący już ponad miesiąc zwlekają z pojawieniem się zapisu w Dzienniku Ustaw.
Publikacja orzeczenia sprawia, że prawo zaczyna obowiązywać niemal natychmiast; nie musi się zbierać parlament, a także nie jest potrzebny podpis prezydenta RP.
O to, kiedy zostanie opublikowane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. ustawy antyaborcyjnej został zapytany w TVN 24 szef KPRM Michał Dworczyk:
„Czekamy na uzasadnienie do wyroku TK (…). To uzasadnienie potrzebne jest po to, by móc stworzyć przepisy, które będą budowały pewien kompromis społeczny, co jest bardzo potrzebne, bo widzieliśmy z jakimi emocjami ten wyrok się spotkał” – powiedział.
22 października Trybunał Konstytucyjny za niekonstytucyjny uznał przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej, który dopuszcza zabijanie dziecka z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia przed narodzeniem.
Orzeczenie wciąż nie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw. Kilka dni temu rzecznik rządu Piotr Müller również tłumaczył, że w tej sprawie rządzący czekają na uzasadnienie październikowego wyroku.