Radykalnie nasilają się prześladowania chrześcijan na świecie – wynika z ogłoszonego raportu papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. W ciągu zaledwie dwóch lat, bo w takim odstępie czasowym są opracowywane te ogólnoświatowe raporty, liczba krajów, w których chrześcijanie cierpią prześladowania bądź dyskryminację ze względu na swą wiarę wzrosła z 38 do 62. Oznacza to, że wyznawcy Chrystusa są gnębieni już nie w co piątym kraju, jak to miało miejsce przed dwoma laty, lecz w co trzecim.
Jak wyjaśnia w rozmowie z Radiem Watykańskim dyrektor włoskiego oddziału tej organizacji, to geograficzne poszerzenie skali prześladowań wynika przede wszystkim z radykalizacji dżihadyzmu zwłaszcza w Afryce. „Mnożą się organizacje terrorystyczne i dżihadystyczne. Jest to już nie tylko Państwo Islamskie czy Al-Kaida, Boko Haram, Asz-Szabab. Powstało co najmniej 20 kolejnych organizacji islamistycznych. Wszystkie one są ze sobą luźno powiązane, ale mają jeden wspólny cel: stworzyć wielki transkontynentalny kalifat, który będzie się rozpościerał od Mali w Afryce Subsaharyjskiej i Mozambiku aż po wyspy Komory na Oceanie Indyjskim i Filipiny”.
Alessandro Monteduro zastrzega jednak, że prześladowania chrześcijan nie ograniczają się bynajmniej do terenów, na których działają islamiści.
Jak wskazuje z kolei dyrektor francuskiego oddziału organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, Benoît de Blanpré, na szczególną uwagę zasługuje dziś rozwój sytuacji w Chinach ze względu na stosowane tam nowe formy opresji.