W poniedziałek wieczorem w Teatrze Wielkim w Łodzi odbyła się premiera filmu dokumentalnego „Położna”. Jego bohaterką jest Stanisława Leszczyńska. Jako więźniarka niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau przyjęła ponad 3000 porodów.
Stanisława Leszczyńska odbierała i ratowała dzieci, które wcześniej zaraz po urodzeniu były bestialsko mordowane. Historię położnej z Birkenau przybliża film Marii Stachurskiej, dla której Stanisława Leszczyńska była cioteczną babcią.
– Postanowiłam po prostu rzetelnie opowiedzieć o niej, żeby inni, którzy kiedyś coś będą chcieli zrobić, napisać czy nakręcić, mieli podstawę, mogli wykorzystać ten materiał i wiedzieli, co to jest za osoba – mówiła Maria Stachurska, reżyser filmu „Położna”.
Mimo że od zakończenia wojny minęło już 76 lat, Stanisława Leszczyńska wciąż pozostaje postacią mało znaną, a dokonała rzeczy niezwykłych. W obozowej rzeczywistości przyjęła ponad 3000 porodów. Nie straciła żadnego dziecka.
– Ona nic wyjątkowego nie robiła. Ona robiła to, co zrobiłaby każda położna i każdy człowiek, który ma kręgosłup moralny, jest prowadzony według instrukcji obsługi życia danej przez Pana Boga – dodała Maria Stachurska.
Bohaterska akuszerka sprzeciwiała się samemu Josefowi Mengele, czyli „Aniołowi zagłady”, bo tak właśnie nazywano „lekarza” niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau.
„Ma nie wiązać pępowin, ma rzucać dzieci na pożarcie szczurom. Wykrzykuje rozkaz, którego nie wykonała, wiedząc, że ona może już w tym momencie stracić życie. Co to dla niego był za problem wyjąć z kabury pistolet i strzelić?” – brzmi fragment filmu.
– Chcielibyśmy film pokazać w kinach studyjnych, domach kultury w całej Polsce. Aktualnie przygotowujemy ofertę, którą będziemy składać do tego typu miejsc. Więc chcielibyśmy, żeby najpierw film zaistniał przez pokazy publiczne – powiedziała Tatiana Matysiak, producent filmu „Położna”.
Premiera dokumentu odbyła się w poniedziałek w Teatrze Wielkim w Łodzi. Oprócz władz państwowych wzięła w niej udział rodzina Stanisławy Leszczyńskiej.
Wicepremier @PiotrGlinski w #Łódź: Stanisława Leszczyńska zmarła w 1974 r. i nie doczekała należnej chwały. Dziękuję twórcom filmu za przywracanie pamięci o niej i jej niezwykłej bohaterskiej postawie pic.twitter.com/q5ZcBN0LUj
— Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (@kultura_gov_pl) May 31, 2021