Meksykański Sąd Najwyższy zagłosował przeciwko propozycji legalizacji aborcji na żądanie do końca pierwszego trymestru we wszystkich 31 stanach tego kraju. Obecnie w Meksyku można legalnie przeprowadzić taką aborcję tylko w niektórych regionach. Nowy projekt ustawy uwzględniał rozszerzenie tego prawa na cały kraj.
Autor projektu, Arturo Zaldívar Lelo de Larrea, odwołał się do przypadku kobiety, której po tym jak u jej dziecka zdiagnozowano Klinefeltera, państwowe kliniki odmówili przeprowadzenia aborcji. Kobieta przerwała ciążę w prywatnej klinice i do tej pory twierdzi, że odmowa rządu naruszyła jej „prawa człowieka”. Zaldívar uważa, że Meksyk powinien zapewnić kobietom dostęp do niedrogich aborcji w celu, by mogły one realizować swoje prawo do „swobodnego rozwoju osobowości”.
Chociaż ocenia się, że przepisy dotyczące prawa aborcyjnego w Meksyku są pod pewnymi względami bardziej pro-life niż w USA, to meksykańscy aborcjoniści zgłaszają liczne przypadki meksykańskich pacjentek kierowanych przez swoich lekarzy za granicę, gdzie bez recepty mogą otrzymać one środki wczesnoporonne.
Źródło: liveactionnews.org