Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości Meksyku unieważnił zawarty w ustawie zdrowotnej przepis o sprzeciwie sumienia. Powodem jest fakt, że był on stosowany jako przyczyna odmowy wykonania aborcji.
Artykuł 10 bis ustawy przewidywał, że lekarze i pielęgniarki mogą odwołać się do sprzeciwu sumienia, by nie uczestniczyć w świadczeniu usług medycznych, z wyjątkiem nagłych przypadków i sytuacji zagrożenia życia pacjenta.
Prezes trybunału Arturo Zaldívar oświadczył, że „dziś sąd najwyższy nadaje pełną wykonalność prawu do przerwania ciąży”. Wcześniej ten sam sąd podtrzymywał, że sprzeciw sumienia ma podstawę konstytucyjną w prawie do wolności religijnej.
Niespełna dwa tygodnie temu trybunał uznał, że karanie za aborcję jest niezgodne z konstytucją na terytorium całego kraju. Orzeczenie to w praktyce pozwala na „ominięcie”, na drodze sądowej, prawodawstwa poszczególnych stanów tworzących Meksykańskie Stany Zjednoczone, jak brzmi oficjalna nazwa tego państwa.
Obecnie w Meksyku aborcja jest legalna do 12. tygodnia ciąży tylko w Dystrykcie Federalnym, gdzie można jej dokonać za darmo w placówkach służby zdrowia, a od niedawna także w stanach Oaxaca, Hidalgo i Veracruz.