Zespół naukowców z Politechniki Wrocławskiej pracuje nad konstrukcją kasku, który ma zapewnić większe bezpieczeństwo rowerzystom i narciarzom. Przedsięwzięcie zostało dofinansowane z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w w ramach programu „Lider”.
Kask konstruowany przez wrocławskich naukowców ma mieć wymienianą wkładkę z warstwą energochłonną, która – jak wskazano we wtorkowym komunikacie – absorbuje energię uderzenia i oddaje ją z mniejszą wartością.
„Każdy rowerzysta czy sportowiec po upadku albo zderzeniu będzie mógł łatwo włożyć nową wkładkę do swojego kasku, bez użycia siły czy specjalistycznego oprzyrządowania. Jednocześnie będzie miał pewność, że taka zmiana w żaden sposób nie obniży gwarancji jego bezpieczeństwa. Kask nadal będzie spełniał wymagane prawem normy” – powiedział kierujący projektem dr inż. Paweł Kaczyński z Wydziału Mechanicznego.
Pomysłodawcy przedsięwzięcia wskazują, że wkładki będą produkowane z materiałów biodegradowalnych, a zatem ich wymiana nie będzie wiązała się z produkcją odpadów. „Wykładziny ochronne kasków powstają z nieekologicznych, ropopochodnych produktów, które w przyrodzie rozkładają się od 100 lat wzwyż. Szacuje się, że tylko w naszym kraju każdego roku utylizuje się około miliona takich sprzętów, co oznacza około 500 tys. kg odpadów” – wyjaśnia dr inż. Paweł Kaczyński.
Wkładka energochłonna ma być skuteczniejsza jeśli chodzi o poprawę bezpieczeństwa użytkowników. „Będzie wykonana w formie otwartych, przestrzennych struktur przypominających plastry miodu i pochłonie energię poprzez plastyczne, wielomiejscowe fałdowanie. Według szacunków naukowców dzięki temu wkładka będzie pochłaniała nawet 84 proc. energii uderzenia” – podano.
Projekt wrocławskich naukowców ma trwać dwa lata. Prototypy zostaną opracowane w czterech rozmiarach. Badacze chcą opatentować swoje rozwiązanie i zainteresować nim polskie firmy produkujące taką ochronę na głowę.