Biskupi katoliccy mają „święty obowiązek” stosowania prawa kanonicznego, doradzając politykom proaborcyjnym, aby nie przyjmowali Komunii Świętej – stwierdził w przeddzień spotkania prezydenta Joe Bidena z papieżem Franciszkiem kard. Raymond Burke. Amerykański purpurat wyjaśnił, że wypowiada się w tej sprawie, ponieważ jest to „kwestia życia i śmierci nienarodzonych oraz zbawienia wiecznego zaangażowanych w nią polityków katolickich”.
W obszernym oświadczeniu, wydanym 28 października, kard. Raymond Burke przypomniał swoje wysiłki w przekonywaniu katolickich polityków do obrony życia dzieci nienarodzonych, w okresie kiedy był biskupem La Crosse, w stanie Wisconsin, a następnie St. Louis w stanie Missouri. Podkreślił, że nad zastosowaniem kanonu 915 Kodeksu Prawa Kanonicznego będę dyskutowali w dniach 15-18 listopada biskupi USA. Kanon ten mówi: „Do Komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomunikowanych lub podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary, jak również innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim”.
W swojej refleksji, kardynał przypomniał debatę biskupów amerykańskich na temat Komunii św. dla polityków katolickich, którzy przeciwstawili się nauczaniu Kościoła w Denver, Colorado, w czerwcu 2004 roku. Zaznaczył, że wówczas jako arcybiskup St. Louis, upomniał katolickiego kandydata na prezydenta – Johna Kerry’ego, aby nie przystępował do Komunii z powodu swego poparcia dla aborcji. Wtedy, podczas przerwy w zebraniu plenarnym episkopatu „jeden z wybitnych członków Konferencji Biskupów”, napominał go, że nie może tego czynić bez zgody całego episkopatu. On z kolei odpowiedział, że po swej śmierci będzie zdawał sprawę przed Bogiem, a nie konferencją biskupów.
W 2004 r. ówczesny przewodniczący episkopatu, którym był bp Wilton Gregory (obecnie kardynał i arcybiskup Waszyngtonu) przekazał sprawę do rozpatrzenia grupie zadaniowej ds. pod przewodnictwem ówczesnego kardynała Theodore’a McCarricka, który był wyraźnie przeciwny zastosowaniu kan. 915 w przypadku katolickich polityków popierających aborcję na życzenie oraz innych praktyk, które poważnie naruszają prawo moralne. Grupa zadaniowa składała się z biskupów o różnych poglądach. W każdym razie, z czasem o Grupie Zadaniowej zapomniano, a krytyczna kwestia pozostała nierozwiązana przez Konferencję Episkopatu Katolickiego USA – przypomniał kard. Burke.
Amerykański purpurat zaznaczył, że będąc biskupem diecezji La Crosse a następnie St Louis doświadczył, iż nawoływania do dialogu z ustawodawcami popierającymi aborcję okazały się bezowocne. Dlatego po obradach episkopatu w Denver udał się do Rzymu i o kwestii tej rozmawiał z ówczesnym prefektem Kongregacji Nauki Wiary, kard. Josephem Ratzingerem, który „zapewnił mnie, że Kongregacja przeanalizowała moją praktykę i nie znalazła w niej nic niepokojącego. Uprzedził mnie jedynie, bym nie popierał publicznie kandydatów na urząd, czego istotnie nigdy nie czyniłem” – wspominał.
Dodał, że kard. Ratzinger wyraził pewne zdziwienie jego wątpliwościami w tej sprawie, biorąc pod uwagę list, który napisał wcześniej do biskupów Stanów Zjednoczonych, a który dokładnie omawiał tę kwestię. „Zapytał, czy czytałem jego list. Powiedziałem mu, że nie otrzymałem tego listu i zapytałem, czy zechciałby dostarczyć mi jego kopię. Uśmiechnął się i zasugerował, żebym przeczytał go na popularnym blogu, prosząc anglojęzycznego urzędnika o zrobienie fotokopii tekstu, który ukazał się na blogu w całości. Przedstawia on w sposób autorytatywny niezmienne nauczanie i praktykę Kościoła.
Nierozprowadzenie go wśród biskupów Stanów Zjednoczonych z pewnością przyczyniło się do tego, że w czerwcu 2004 r. biskupi nie podjęli odpowiednich działań w zakresie wprowadzenia w życie kan. 915. Obecnie powiedziano mi, że utrzymuje się, iż list ten był poufny i dlatego nie może być opublikowany. Prawda jest taka, że został on opublikowany już na początku lipca 2004 roku, i że najwyraźniej prefekt Kongregacji, który był jego autorem, wcale nie był tym faktem zaniepokojony” – stwierdza kard. Burke.
Amerykański purpurat, który w latach 2008-2014 był prefektem Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, zauważył, że 17 lat po spotkaniu w Denver, biskupi amerykańscy wciąż zmagają się z „najpoważniejszą kwestią” zastosowania kanonu 915 wobec polityków katolickich popierających politykę poważnie sprzeczną z nauczaniem Kościoła. Zaznaczył, że obowiązek każdego biskupa jest „sprawą powszechnej dyscypliny kościelnej, dotyczącej wiary i moralności, nad którą konferencja episkopatu nie ma władzy”. Dodał, że pewna liczba biskupów zrozumiała swój święty obowiązek w tej sprawie i podejmuje odpowiednie działania. Konferencja episkopatu spełnia ważną rolę wsparcia dla biskupa diecezjalnego, ale nie może zastąpić władzy, która właściwie należy do niego. To biskup diecezjalny, a nie Konferencja, stosuje prawo powszechne do konkretnej sytuacji” – stwierdził wybitny kanonista.
Zaznaczył, iż zadaniem konferencji episkopatu jest pomoc biskupom w wypełnianiu ich „świętego obowiązku”. „Cóż bardziej odpowiada promowaniu «większego dobra, które Kościół ofiarowuje ludzkości», niż ochrona i troska o życie człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga i odkupionego Najdroższą Krwią Chrystusa, Boga Syna Wcielonego, poprzez naprawianie zgorszenia polityków katolickich, którzy publicznie i z uporem promują aborcję dokonywaną na życzenie” – pyta kard. Burke.
„Zapraszam was do wspólnej modlitwy za Kościół w Stanach Zjednoczonych Ameryki i w każdym państwie, aby wierny misji Chrystusa, swego Oblubieńca, był wierny, klarowny i bezkompromisowy w stosowaniu kan. 915, broniąc świętości Najświętszej Eucharystii, chroniąc dusze katolickich polityków, którzy poważnie naruszyliby prawo moralne i nadal przystępowali by do Komunii Świętej, popełniając w ten sposób świętokradztwo, oraz zapobiegając najpoważniejszemu zgorszeniu spowodowanemu przez nieprzestrzeganie normy kan. 915” – napisał emerytowany prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej.