Decyzja prezydenta Portugalii Marcelo Rebelo de Sousy jest drugą w tym roku odmową podpisania przepisów pozwalających na legalizację tzw. śmierci medycznie wspomaganej.
Wśród organizacji dziękujących prezydentowi są m.in. Stowarzyszenie Lekarze Katolickich, organizacja Zatrzymać Eutanazję, a także Portugalska Federacja na rzecz Ochrony Życia. W listach skierowanych do prezydenta ich władze podziękowały szefowi państwa za obronę prawa człowieka do życia oraz wspieranie lekarzy, których, jak przypomnieli, „misją jest ratowanie ludzkiego życia”.
W poniedziałek Rebelo de Sousa zgłosił weto do ustawy legalizującej tzw. śmierć medycznie wspomaganą. Prezydent wyjaśnił, że w dokumencie tym istnieją sprzeczności. Szef państwa wskazał, że choć w ustawie napisano, że do śmierci medycznie wspomaganej kwalifikują się osoby „śmiertelnie chore”, to odnotował, że w dokumencie tym dopuszczono również przerwanie życia pacjentów cierpiących na „choroby nieuleczalne” i „ciężkie schorzenia”. Rebelo de Sousa wskazał, że jest to niedopuszczalne z powodu niejasności przypadków, w których mają zapadać decyzje o eutanazji.
Zawetowana przez prezydenta ustawa została przyjęta przez jednoosobowy parlament Portugalii, tzw. Zgromadzenie Republiki, 5 listopada br. Przewidywała ona, że eutanazji może poddać się osoba dorosła po wcześniejszych konsultacjach lekarskich. W ich trakcie konieczne miało być potwierdzenie, że pacjent cierpi w sposób chroniczny lub jest nieuleczalnie chory.