Komitet chce, aby aborcja była legalna do 12. tygodnia ciąży.
Projekt ustawy, który podpisało 201 tysięcy 735 osób, zakłada m.in. możliwość przerwania ciąży w ramach świadczeń finansowanych przez NFZ do 12. tygodnia jej trwania, bez pytania pacjentki o powód i możliwość przerwania ciąży po 12. tygodniu w przypadku wykrycia wad płodu lub gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego.
Ponadto projekt depenalizuje aborcję, czyli uchyla przepisy karne przewidujące odpowiedzialność lekarzy i osób trzecich za przeprowadzanie usunięcia ciąży czy pomoc w tym; wprowadza sankcje dla podmiotów leczniczych za nieuzasadnioną odmowę aborcji; nakłada obowiązek na dyrektorów szpitali do zatrudniania podwykonawców w przypadku odmowy aborcji z powodu klauzuli sumienia przez wszystkich lekarzy pracujących w placówce; upraszcza procedury sprzeciwu pacjenckiego od odmowy lekarza; rozszerza program badań prenatalnych m.in. o test PAPP-A (pozwalający oszacować prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z chorobą genetyczną) na wszystkie pacjentki w ciąży.
Posłanka Lewicy, wicepełnomocniczka komitetu Katarzyna Kotula zwracała uwagę, że „kobiety w Polsce zasługują na pełną ochronę swoich praw, w tym reprodukcyjnych”. „Szczególnie dziś, kiedy do naszego kraju przyjeżdżają tysiące Ukrainek uciekających przed wojną – dodajmy: uciekających z państwa, które gwarantuje dostęp do bezpiecznej, legalnej i darmowej aborcji” – podkreśliła. „Ten projekt to europejski standard. Chcemy mieć dostęp do aborcji tak jak mają nasze koleżanki Niemki, Francuzki, Czeszki czy Irlandki” – powiedziała Kotula.
W Polsce aborcja jest obecnie możliwa w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).