W stanie Oregon, w USA, 48,9% pacjentów decydujących się na wspomagane samobójstwo, jako jeden z powodów swojej decyzji podaje obawę przed byciem ciężarem dla innych.
Charles Foster, brytyjski etyk, na swoim blogu określa ten stan rzeczy jako bardzo zasmucający. Obawa przed byciem ciężarem nigdy nie powinna być kryterium uzasadniającym wspomagane samobójstwo. Myśl o „byciu ciężarem” jest w umysłach wielu pacjentów, których życie zbliża się ku końcowi. Jest to przygnębiający wskaźnik rozkładu rodzinnych relacji, wzajemnych obowiązków i oczekiwań w zachodnim świecie. To byłoby nie do pomyślenia w większości kultur i większości okresów historycznych. Nie jesteśmy samotnymi wyspami. Wszyscy jesteśmy zależni od momentu poczęcia, gdy jesteśmy dziećmi, i w życiu dorosłym, jesteśmy zależni od innych użytkowników dróg, pilotów, lekarzy, od genów i pogody. Żaden system prawny lub etyczny opierający się na karykaturze podstawowych rzeczywistości nie może przynieść dobrych rezultatów.
Etyk podsumowuje, że „prawo powinno być formułowane w taki sposób, by zachęcać rodziny i opiekunów do postaw uniemożliwiających u chorych poczucie bycia ciężarem”.
Źródło: www.bioedge.org