Bliźnięta rozwijały się w dwóch różnych macicach

by FUNDACJA JZN
28-letnia Kelly Fairhurst podczas badania USG usłyszała, że nie tylko nosi bliźnięta, ale każde z dzieci rozwija się w osobnej macicy. Brytyjka ma wadę anatomiczną – macicę dwurożną. Dotyka ona około 0,4 proc. kobiet.

Dwurożność, zwłaszcza zaawansowana, wiąże się z ryzykiem poronień i przedwczesnych porodów. Pierwsze dzieci Kelly były wcześniakami, więc za każdym razem byli otoczeni w szpitalu szczególną opieką lekarską. I choć kobieta rodziła dwukrotnie, nikt z lekarzy nie wykrył wady.

Zjawisko występowania dwóch macic u kobiety zdarza się średnio raz na 50 tys. przypadków. Jednak dwie ciąże rozwijające się w obu macicach to fenomen statystycznie występujący raz na 50 milionów.

Przeważnie u matek z tym rozpoznaniem ciąża rozwija się tylko w jednej z macic. Praktycznie niemożliwe jest, by kobieta zaszła w ciążę, gdy w jednej macicy już rozwija się dziecko, ponieważ zmiany hormonalne wstrzymują owulację. W przypadku Kelly prawdopodobnie zostały zapłodnione dwie komórki jajowe uwolnione w jednym czasie (jak to bywa w ciążach bliźniaczych dwujajowych), a każda z nich trafiła do osobnej macicy.

Lekarze podjęli decyzję, że poród odbędzie się poprzez cesarskie cięcie, aby nie zwiększać dodatkowo ryzyka.

Pierwszą pacjentką, która urodziła dzieci rozwijające się w dwóch macicach, jest oficjalnie Rumunka, Maricica Tescu. Jej synowie, Catalin i Valentin zasłynęli jako pierwsze w historii medycyny bliźnięta z dwóch macic. Co ciekawe, chłopców dzieli różnica wieku – jeden urodził się w grudniu, dwa miesiące przed czasem. Na szczęście przedwczesny poród nie wpłynął na brata. Drugi chłopiec przyszedł na świat w lutym. Obaj byli zdrowi.

Źródło: www.kobieta.interia.pl

You may also like

Facebook