„Duchowa Adopcja, wypływająca z idei miłosiernej miłości do istoty najmniejszej i całkowicie bezbronnej, jest bezpośrednim powierzeniem Panu Bogu adoptowanego duchowo dziecka w modlitwie, w błaganiu o zmianę myślenia jego rodziców, w prośbach, aby napełnieni miłością, nie zamykali się na nowe życie, nie bali się zubożenia tym życiem” – mówił bp Jan Glapiak w kościele pw. Zwiastowania Pańskiego – diecezjalnym Sanktuarium Świętości Życia – podczas archidiecezjalnych obchodów dziękczynienia za dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.
W homilii poznański biskup pomocniczy przypomniał, że niewinni Młodziankowie stali się ofiarą tyrana – Heroda chorobliwie bojącego się każdego potencjalnego rywala. „Kiedy Herod dowiedział się o narodzinach Jezusa, obawiał się, że ten nowy Król będzie dla niego zagrożeniem i postanowił Go zgładzić. Tu jednak jego okrutne zamiary zawiodły. A ponieważ nie mógł dosięgnąć Jezusa, uciekł się do podstępu, przemocy, rozlewu krwi” – zauważył biskup.
Podkreślił, że Herod stał się uosobieniem walki świata z Bogiem i Jego wyznawcami. „Herod stał się ponadczasowym wyobrażeniem człowieka złego. Historyczny Herod udaje sprzymierzeńca, a jest wrogiem, stosuje obłudną taktykę i w podstępny sposób zabija.
Zamordował przyjaciół, krewnych, swą wielką miłość – żonę Mariamne, nawet własne dzieci” – zaznaczył bp Glapiak.
Poznański biskup pomocniczy przywołał postać króla Belgii Baldwina I, który był osobą głęboko wierzącą w Boga. „Wraz z małżonką uczestniczył codziennie we Mszy św. Co ciekawe, oboje byli zaangażowani w katolicki ruch charyzmatyczny, który też osobiście promowali” – zwrócił uwagę ks. biskup. Podkreślił, że monarcha w 1990 roku abdykował na dwa dni, aby nie podpisać ustawy legalizującej aborcję. W ten sposób „dał świadectwo fundamentalnej sprawie – niepodważalnej wartości życia człowieka przed narodzeniem”.
Bp Glapiak zauważył, że uchwalenie prawa zezwalającego na zabijanie dzieci poczętych wywołało kryzys konstytucyjny w Belgii. „Król Baldwin I odmówił podpisania nowego prawa. By weszło ono w życie, musiała pod nim widnieć królewska zgoda, co było formalnością ze strony monarchy. Baldwin I jednak – powołując się na sprzeciw sumienia – poinformował ówczesnego premiera, że nie może złożyć swojego podpisu pod ustawą legalizującą aborcję” – mówił biskup.
Przypomniał, że król był krytykowany za taką postawę przez polityków i społeczeństwo, on jednak stwierdził: „Obawiam się, że to prawo przyczyni się do odczuwalnego zmniejszenia szacunku dla życia najsłabszych spośród nas”.
Bp Glapiak podkreślił, że w okresie bezkrólewia kontynuowano proces – „w imieniu narodu belgijskiego” – związany z wejściem w życie prawa legalizującego aborcję. Ustawę podpisali zastępujący króla członkowie rządu.
„Dwa dni później parlament przywrócił cieszącego się bardzo dużą popularnością Baldwina I na tron. Lewicowi politycy krytykowali jednak zachowanie monarchy, które ich zdaniem było mało znaczącym gestem. Natomiast Watykan uznał decyzję króla jako «szlachetną i odważną» podyktowaną «bardzo silnym moralnym sumieniem»” – zauważył poznański biskup pomocniczy.
Zwrócił uwagę, że podczas pielgrzymki do Belgii w 1995 r. Jan Paweł II przybył do królewskiego grobu, który znajduje się w kościele Matki Boskiej w Laeken. Z kolei 17 grudnie br. została powołana Komisja Historyczna w celu zebrania i oceny dokumentacji dotyczącej króla Baldwina I.
Bp Glapiak zaznaczył, że my także możemy zaangażować się na rzecz życia, a czynimy to, kiedy w duchowy sposób adoptujemy dzieci poczęte, którym grozi niebezpieczeństwo śmierci ze strony swoich rodziców.
„Jesteśmy wdzięczni Bogu za takie właśnie zrozumienie tej ważnej sprawy i za nasze zaangażowanie w Duchową Adopcję. Niech świadectwo tych, którzy już od wielu lat ponawiają Duchową Adopcję, dopomoże kolejnym osobom włączyć się w tak szlachetne dzieło” – zaapelował bp Glapiak.
Osoby podejmujące Duchową Adopcję Dziecka Poczętego, którego istnienie jest zagrożone, przez 9 miesięcy odmawiają krótką modlitwę w intencji poczętego dziecka i jego rodziców oraz jedną tajemnicę różańca.