Wewnątrzmaciczne operacje płodów z rozszczepem kręgosłupa przeprowadzane są od lat ’90 XX wieku, jednak są one skomplikowane, a otwarcie macicy może wywołać przedwczesny poród. Dr Michael Belford z Baylor College of Medicine w Houston w Teksasie opracował nową technikę wyjęcia macicy z łona matki i naprawienia wady, przez jedynie maleńkie nacięcia macicy, zanim płyn owodniowy spowoduje dalsze uszkodzenia w tkance nerwowej rdzenia.
Jedna z pierwszych operacji została przeprowadzona we wrześniu br. u 28-letniej pacjentki, Lexi Royer, której początkowo zaproponowano aborcję, jednak kobieta zdecydowała się na eksperymentalną operację, gdy jej dziecko miało 24 tygodnie. W trakcie operacji chirurg wyjął macicę na zewnątrz organizmu pacjentki i wykonał w niej dwa małe nacięcia – jedno dla fotoskopu (małej kamery, która oświetla i filmuje wnętrze macicy), a drugie dla narzędzi chirurgicznych. Elementem zabiegu było również wprowadzenie do macicy dwutlenku węgla w celu stworzenia większej ilości miejsca i lepszej widoczności. W czasie operacji, gdy dziecko było poddane znieczuleniu, zespół operujący przykrył skórą odsłonięty rdzeń kręgowy płodu i zszył ją, a następnie ponownie umieścił macicę we wnętrzu pacjentki.
Tego rodzaju operacje zostały już z powodzeniem przeprowadzone dwadzieścia osiem razy. Wątpliwości niektórych specjalistów wzbudza wprowadzenie do macicy dwutlenku węgla, gdyż ich zdaniem może on zaszkodzić dziecku i spowodować problemy neurologiczne w późniejszym życiu.
Dziecko pani Royer powinno przyjść na świat w styczniu 2018 r.
Źródła: www.genethique.org oraz www.telegraph.co.uk