Dr H. Wujkowska o promowaniu haseł Strajku Kobiet przez część środowiska medycznego: Nie da się połączyć myślenia za życiem z myśleniem przeciwko życiu

by FUNDACJA JZN
Nie da się połączyć myślenia za życiem z myśleniem przeciwko życiu. Lekarz jest służebny wobec życia i zdrowia. Widzimy, że coś złego dzieje się z rozumem. Istnieje rozbieżność pomiędzy powinnością a rozumem, tym co się przyrzekało i czego dotyczy nasze powołanie. Nasze lekarskie powołanie to służba życiu i zdrowiu ludzkiemu. To jest najważniejsza zasada – powiedziała dr Hanna Wujkowska, lekarz, bioetyk, w rozmowie z portalem Radia Maryja.

W listopadzie na drzwiach sekretariatu i pomieszczenia badań klinicznych szpitala morskiego im. PCK w Gdyni pojawiły się wyrazy poparcia dla tzw. ogólnopolskiego strajku kobiet, który jawnie promuje tzw. aborcję. Do wyrażania poparcia przez część lekarzy dla aborcyjnych postulatów odniosła się dr Hanna Wujkowska, lekarz, bioetyk.

– Szpital jest miejscem, gdzie życie człowieka powinno być chronione. Głównym zadaniem lekarza jest ochrona życia i zdrowia ludzkiego, natomiast w czasie strajku kobiet hasła, które zostawały wznoszone, były przeciwko życiu. Przede wszystkim idea zabijania ludzi chorych, słabych, najmniejszych, najbardziej potrzebujących opieki lekarskiej jest czymś karygodnym i niezgodnym z etyką lekarską. Uważam, że powinien zająć się tą sprawą sąd. Te działania są godne napiętnowania – wskazała doktor.

Nie da się połączyć myślenia za życiem z myśleniem przeciwko życiu. Lekarz jest służebny wobec życia i zdrowia – podkreśliła nasza rozmówczyni.

– Widzimy, że tutaj coś się dzieje z rozumem, istnieje rozbieżność pomiędzy powinnością a rozumem, tym co się przyrzekało i czego dotyczy nasze powołanie. Nasze lekarskie powołanie to służba życiu i zdrowiu ludzkiemu. To jest najważniejsza zasada. Wszystkie poczynania, jak te ze wspomnianego szpitala, są przeciwko podstawowym wartościom – powiedziała bioetyk.

Służba cywilizacji śmierci przez część środowisk medycznych budzi skojarzenia z nazistowskimi lekarzami z obozów koncentracyjnych.

– Ostatecznie może to budzić skojarzenia, dlatego że także w tamtych czasach medycyna, lekarze byli wykorzystywani do eksterminacji ludności. Tak było w obozach koncentracyjnych, w których lekarze III Rzeszy przeprowadzali eksperymenty na ludziach. Dzielili ich na lepszych i gorszych, nadludzi i podludzi. Życie człowieka było w pogardzie – podkreśliła dr Hanna Wujkowska.

Nasza rozmówczyni zwróciła uwagę na potrzebę rzetelnego kształcenia i wychowywania człowieka od najmłodszych lat.

– Uważam, że wielu młodych ludzi podejmujących trud zostania lekarzem, nie zdaje sobie do końca sprawy z tego, z czym mają do czynienia. Szkiełko i oko oraz zimna, wyrafinowana logika i postrzeganie człowieka tylko jako zbiór tkanek i komórek kończy się utylitarnym podejściem wobec drugiej osoby. Człowiek jest istotą psycho-duchowo-fizyczną i dopiero jeżeli myślimy o nim w całości, możemy mówić o wymaganiu od młodego człowieka przysięgi. Wydaje mi się, że problem leży dużo głębiej. Trzeba wychowywać i kształtować człowieka już na początku. Na studia medyczne powinni iść ludzie, którzy wiedzą, po co tam idą. Jeżeli studenci medycyny myślą tylko o pieniądzach i odniesieniu sukcesu, to trudno od nich wymagać, żeby wiedzieli, czym jest Przysięga Hipokratesa – mówiła lekarz.

Doktor przedstawiła cechy, które powinni ze sobą współpracować, aby dany specjalista był dobrym lekarzem.

– Musi posiadać ogromną wiedzę, bardzo dużą empatię i wysoki poziom życia duchowego. Dopiero wtedy lekarz spełnia wymogi osoby, która może nieść pomoc drugiemu człowiekowi. Jeśli jest tylko fantastycznym manualnym specjalistą, to może być dobrym robotem, jeśli tylko posiada uczucia bez wystarczającej wiedzy, nie może być dobrym fachowcem. Lekarz powinien w sobie połączyć wiedzę, duchowość oraz wielkie współczucie dla drugiego człowieka. Można powiedzieć, że służenie choremu przez lekarza jest szczytem humanizmu. Tym charakteryzował się  kiedyś zawód lekarza, który obecnie bardzo mocno obniżył swoje loty i prestiż. Winę za ten fakt ponoszą trendy myślowe, w których jesteśmy zanurzeni, a także system opieki zdrowotnej panujący obecnie w całym współczesnym świecie – powiedziała dr Hanna Wujkowska.

Holandia jest przykładem na to, że promocji aborcji do reklamy eutanazji jest bardzo krótka droga.

– Jest to niestety furtka. Wystarczy spojrzeć na to, co stało się w Holandii. Tam 97 proc. lekarzy popiera eutanazję. Na początku zapewne ktoś próbował im wmówić, że stoją po stronie jakiegoś wyboru, tak samo jak jest teraz u nas w przypadku strajku kobiet. Jest to dramatyczna sytuacja. Myślę, że wiele osób kreujących świat, scenę polityczną chciałoby pozbyć się wielu lekarzy tzw. starej daty, którzy myślą jeszcze w inny sposób i kształtować nowe pokolenie w myśl nowoczesnych zasad. Jest to ostatni moment, kiedy możemy ocalić nasz świat, uświadamiając ludzi, do czego może dojść. Możemy doczekać momentu, kiedy to lekarze zostaną wykorzystani jako maszyny do zabijania. To wszystko będzie ubrane w piękne słówka, przepisy prawne, że wszelkie działania są robione dla dobra człowieka i zachowania jego praw. Ktoś będzie chciał to wykonać rękami lekarzy, podobnie jak czyniono to w czasach nazistowskiego reżimu – podsumowała dr Hanna Wujkowska.

Jakub Gronczakiewicz
Źródło: radiomaryja.pl

You may also like

Facebook