Dr Tomasz Terlikowski w wykładzie „Czy jesteśmy na bioetycznej równi pochyłej?” wygłoszonym w ramach Wiosennej Szkoły Bioetyki mówił o najistotniejszym wyzwaniu stojącym przed współczesną bioetyką, którym według niego jest próba szukania „choćby minimalnej wspólnej matrycy antropologicznej”.
Dr Tomasz Terlikowski wykładem „Czy jesteśmy na bioetycznej równi pochyłej?” zainaugurował cykl wykładów Wiosennej Szkoły Bioetyki, która w kwietniu 2022 r. odbyła się w Krakowie. Interdyscyplinarna Akademia Bioetyki co środę udostępnia wystąpienia kolejnych prelegentów.
W swoim wystąpieniu filozof zwrócił uwagę, że – wbrew przewidywaniom niektórych – nie ukształtował się jeden globalny model cywilizacyjny, którym miała być liberalna demokracja, a w całym świecie obecne są aktualnie bardzo silne nurty polityczne, mające u swoich podstaw religijność (Indie, Birma, państwa islamskie, Rosja). Po drugie, nie ma dziś jednego światowego centrum – jakim kiedyś był Zachód – w którego kierunku aspirowałyby inne słabsze kraje świata – co raz atrakcyjniejsze pod tym kątem stają się np. Chiny.
– Marzenie o jednym etycznym globalnym uniwersum, o przestrzeni etycznej, w której będziemy się zgadzać – przynajmniej co do absolutnych podstaw – możemy włożyć między bajki – mówi Tomasz Terlikowski. Filozof zaznacza, że chodzi zarówno o spór między klasyczną katolicką bioetykę a światem etyk utylitarystycznych i pragmatycznych, jak i spór między etykami, które przyjmują godność osoby ludzkiej i jej nie przyjmują.
Dziennikarz i publicysta podkreśla, że między tymi wszystkimi systemami zachodzą rozmaite interakcje i dziś często nie ma prostej odpowiedzi, „z kim jesteśmy po jednej stronie, a z kim nie”. W tym kontekście dr Terlikowski zwraca uwagę, że państwa islamskie miały być główną grupą przyjazną etykom klasycznym. Rzeczywiście zgadzamy się w sprawie eutanazji, ale jeśli chodzi o aborcję, to państwa islamskie poparły Stolicę Apostolską w sprawie przerwania ciąży nie dlatego, że są mu przeciwne (generalnie Koran i szariat na nie pozwalają), ale dlatego, że uważają je za element depopulacyjnej polityki Zachodu wobec państw arabskich. Jeśli chodzi o prawa kobiet, model rodziny, in vitro czy badania genetyczne, to nie ma zgody między etykami chrześcijańskimi a islamskimi. Należy też pamiętać, że etyki islamskie są bardzo różnorodne, czasami wewnętrznie sprzeczne i zależy to od fatw, czyli orzeczeń prawnych różniących się w zależności od szkoły czy nurtu islamu.
Filozof zaznaczył, że w sprawie aborcji czy eutanazji nie ma też porozumienia między etykami chrześcijańskimi a utylitarystycznymi, ale z niektórymi przedstawicielami myślenia pragmatycznego istnieje zgodność w ocenie przynajmniej części badań nad modyfikacją ludzkiego dziedzictwa genetycznego.
Podając także przykłady etyk judaistycznych i buddyjskich, dr Terlikowski podkreślił różnorodność myślenia o moralności na całym świecie, a tym samym wskazał na trudność w wypracowaniu globalnej bioetyki. – Bez próby znalezienia jakichkolwiek wspólnych założeń, nie jesteśmy w stanie zatrzymać prowadzonych w różnych krajach badań np. Tych dotyczących głębokiej modyfikacji genetycznej ludzkich zarodków – mówi dr Terlikowski wskazując chiński przykład wprowadzania do genotypu ludzkiego elementów blokujących rozwój HIV czy eksperymenty wokół chimer ludzko-zwierzęcych.
Tomasz Terlikowski zauważa, że Hans Küng podjął badania nad próbą stworzenia etyki globalnej, która przez pewne fenomenologiczne wglądy próbowałaby dojść do tego, co łączy akt moralny różnych systemów etycznych i religijnych. Myślicielowi nie udało się jednak stworzyć systemu, który odpowiadałby np. na pytanie, w którym momencie kończy się życie i kiedy – w związku z tym – można zaprzestać pewnych działań, a przystąpić do innych albo w którym momencie – z faktu, że ktoś przynależy do gatunku ludzkiego – zaczynają wynikać konkretne uprawnienia dla tej jednostki.
Czy konieczne jest pogodzenie się z tym, że będziemy uczestniczyli w wielu etycznych światach? – stawia pytanie dr Terlikowski i podkreśla, że twierdząca odpowiedź byłaby czymś śmiertelnie niebezpiecznym – zwłaszcza dla przestrzeni bioetycznej i biotechnologicznej. – Im więcej będzie takich badań, tym będą się bardziej radykalizowały – tu wchodzimy na równię pochyłą – a im bardziej będą powszechne, tym bardziej będą przenikać do przestrzeni prawnych, w których są na tym etapie zakazane – mówi filozof.
Zauważa też, że żyjąc w świecie globalnym jesteśmy w stanie wybierać sobie systemy prawne i moralne, w których dane badania czy czynności będą realizowane. W tym kontekście podaje przykład „surogatkowego hubu”, jakim jest Ukraina, gdzie dziecko mogą „zamówić” pary homoseksualne z krajów, w których jest to nielegalne.
– Musimy kontynuować badania i refleksję nad próbą szukania choćby minimalnej wspólnej matrycy antropologicznej – nawet jeszcze nie bioetycznej, ale szukania odpowiedzi na pytanie: w czym jesteśmy się w stanie porozumieć, co do tego, kim jest człowiek, zachowując swoją tożsamość oraz poziom bezpieczeństwa dla świata – podsumowuje dr Terlikowski. Jako drugi element wskazuje ustalenie prawnego minimum ochrony dziedzictwa genetycznego ludzkości, co oznacza konieczność stworzenia systemu egzekucji tego prawa na poziomie międzynarodowym. A jako trzeci – próbę zbudowania szerszej przestrzeni sprawiedliwości, bardziej sprawiedliwego układu świata. – Są to zadania niełatwe. A my jako świat stoimy przed gigantycznym wyzwaniem, bo niezależnie od tego, czy jesteśmy wierzący czy niewierzący, to skutki tych działań czy naruszeń, będziemy ponosić wszyscy – konkluduje filozof.
Wiosenna Szkoła Bioetyki to program szkoleń eksperckich dla bioetyków, naukowców z różnych dziedzin, personelu medycznego, studentów oraz wszystkich zainteresowanych, którzy w swojej pracy i środowisku spotykają się z tematami bioetycznymi.
Wiosenna Szkoła Bioetyki to jeden z projektów w ramach powstałej w Krakowie Interdyscyplinarnej Akademii Bioetyki, której celem jest popularyzacja nauki, rozwój bioetyki i edukacji bioetycznej w Polsce, a także promocja wiedzy i badań naukowych w zakresie nauk przyrodniczych i medycznych, które są nieodłącznie związane z licznymi, wciąż nowymi dylematami natury etycznej.
Interdyscyplinarna Akademia Bioetyki została objęta honorowym patronatem Ministra Edukacji i Nauki. Projekt jest dofinansowany ze środków budżetu państwa w ramach programu Społeczna Odpowiedzialność Nauki.
Szczegóły na www.akademiabioetyki.pl.