„Dziennikarka Beata Sabała-Zielińska na swoim oficjalnym profilu facebookowym przeprosiła swoją niepełnosprawną córkę”, informuje Gość Niedzielny.
„Kochani, muszę zrobić coś ważnego. Przeprosić moją córkę Aleksandrę Zielińską”. Dla jednej z gazet dziennikarka powiedziała, że „jako matka chorego dziecka, znająca realia walki o zdrowie takiego dziecka, nigdy nie zmusiłabym kobiety by rodziła wbrew woli”. Wypowiedź odnalazła jej córka, Aleksandra, która urodziła się z rozszczepem kręgosłupa.
„Kiedy Ola, po przeczytaniu tego tekstu, rozpłakała się, zrozumiałam, że zrobiłam coś strasznego – odwróciłam się od własnej córki i od wszystkich jej podobnym, chorym i słabszym” – napisała Sabała-Zielińska. Dodała, że teraz wstydzi się tego, „bo przecież nikt tak jak ja, nie wie, ile ci ludzie potrafią nam dać”.
Czytaj więcej: gosc.pl