246
W niedzielę ok. 21.45 zadzwonił alarm we wrocławskim oknie życia. S. Macieja znalazła w nim kilkumiesięczną dziewczynkę. Siostry nadały jej imię Klaudia.
– Alarm włączył się ok. 21.45. Przybiegłam szybko do okienka. Już po drodze słyszałam płacz dziecka. W oknie było nosidełko z dzieciątkiem, a obok była torba z rzeczami i kocyk – opowiada wrocławskiemu „Gościowi Niedzielnemu” s. Macieja. Okazało się, że w nosidle leżała kilkumiesięczna dziewczynka.
Klaudia trafiła do szpitala na szczegółowe badania. Jest 18. dzieckiem znalezionym we wrocławskim oknie życia, które działa od 23 września 2009 roku. Znajduje się przy ul. Rydygiera 22-28, w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza.
Okno życia jest alternatywą dla matek, które nie mogą wychować swojego dziecka. Matki pozostawiające swe dziecko w oknie życia nie są poszukiwane, a maleństwo po badaniach w szpitalu kierowane jest do adopcji. Nie jest to jednak prosta procedura ze względu na jego anonimowość.