Francja przyjęła ustawę rozszerzającą prawo do aborcji i umożliwiającą procedurę in vitro związkom homoseksualnym

by FUNDACJA JZN
Francja przyjęła kontrowersyjną ustawę, która rozszerza prawo do tzw. aborcji i umożliwia procedurę in vitro kobietom w związkach homoseksualnych. Nowelizacja została przyjęta mimo sprzeciwu społeczeństwa.

Zgromadzenie Narodowe Francji przyjęło nowelę ustawy bioetycznej. Rozszerza ona dostęp do tzw. aborcji, pozwala na genetyczną modyfikację ludzkich embrionów oraz sztuczną prokreację dla samotnych kobiet oraz osób homoseksualnych. Dokument, jak podkreślają eksperci, całkowicie przeczy naturze.

– Ten pomysł, aby in vitro było wykorzystywane przez samotne matki oraz pary lesbijskie, jest niedopuszczalny. To jest zaprzeczenie prawa naturalnego – podkreśliła Marta Wierzbicka-Kuczaj, konsultor Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Rodziny.

Dziecku zostaje odebrane prawo do normalnego rozwoju w pełnej rodzinie – powiedziała Marta Wierzbicka-Kuczaj. Podobne obawy mają francuscy księża biskupi. Przewodniczący komisji ds. bioetyki episkopatu Francji wskazywał, że ustawa nie broni pełnej godności człowieka i wynikających z tego praw.

Procedura in vitro to manipulacja na ludzkich zarodkach – wskazała dr n. med. Aleksandra Kicińska.

– To, co się dzieje w trakcie procedury, to niszczenie i marnotrawstwo zarodków. Ilość zarodków, które muszą być wytworzone na szkle, jest ogromna, żeby powstała jedna ciąża i urodziło się jedno dziecko – dodała dr n. med. Aleksandra Kicińska z Kliniki Leczenia Niepłodności i Zaburzeń Cyklu Invivo.

Ustawa przewiduje również rozszerzenie dostępu do tzw. aborcji. Teraz, gdy matka będzie odczuwać „cierpienie psychospołeczne”, dziecko będzie można zabić nawet w ostatnim etapie ciąży.

Wprowadzenie „niepokoju psychospołecznego” jako usprawiedliwienia dla tzw. aborcji we Francji ma związek z pandemią koronawirusa – wskazał socjolog Grzegorz Wiński. Dodał, że elementy ideologiczne pojawiają się w wielu ustawach, nie tylko dotyczących rodziny – to także edukacja czy gospodarka. Mamy do czynienia z rewolucją obyczajową – ocenił socjolog.

– To ma charakter wręcz wojny cywilizacyjnej. Tak naprawdę wielu funkcjonującym instytucjom o charakterze europejskim nie za bardzo zależy na tym, żeby obywatelom poszczególnych państw wchodzących w skład Unii Europejskiej wyjaśniać tego rodzaju trendy – stwierdził Grzegorz Wiński.

W zeszłym roku z powodu ustawy dochodziło do masowych protestów we Francji. Dokumentem będzie zajmował się jeszcze francuski Senat.

Źródło: radiomaryja.pl

You may also like

Facebook