20 maja sąd apelacyjny w Paryżu zdecydował, że Vincent Lambert ma być podtrzymywany przy życiu. Od tej decyzji odwołał się francuski rząd…
We Francji wciąż trwa batalia o życie 42-letniego Vincenta Lamberta, który od 2008 r., po wypadku na motorze, jest sparaliżowany i żyje w stanie minimalnej świadomości lub, jak mówią inni, w stanie wegetatywnym. 20 maja lekarze ze szpitala w Reims zdecydowali o zaprzestaniu karmienia i podawania mu wody. Zapewniali, że po kilku dniach chory umrze nie odczuwając żadnego bólu – uśnie w sposób naturalny. Wieczorem tego samego dnia paryski Sąd Apelacyjny orzekł, że podtrzymywanie życia musi zostać zachowane, dopóki sprawa Lamberta jest rozpatrywana przez Komitet ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami.
31 maja francuski rząd oświadczył, że nie jest prawnie zobowiązany czekać na decyzję ONZ-towskiego Komitetu. Ministerstwo Zdrowia Francji poinformowało, że wraz z Ministerstwem Spraw Zagranicznych złożyło apelację do Sądu Kasacyjnego.
Vincent Lambert – zwycięstwo życia czy tylko odłożenie wyroku?