W kilkunastu miastach Hiszpanii działacze katolickich organizacji oraz ruchów pro-life wezmą udział w wielkopostnej akcji modlitwy za życie zagrożonych śmiercią nienarodzonych dzieci. Wydarzenie będzie prowadzone w ramach kampanii zatytułowanej “40 dni dla życia”. Organizatorzy wydarzenia wskazali, że ta organizowana od kilku lat akcja tym razem może wiązać się z konsekwencjami prawnymi dla jej uczestników.
Jak poinformowała Ana Teresa González z komitetu organizacyjnego akcji, dotychczas chęć udziału w tym wydarzeniu zgłosiło już 20 grup w różnych miastach Hiszpanii. Przypomniała, że osoby te nie zniechęciły się możliwością nałożenia na nich kar.
Na początku lutego br. Kongres Deputowanych Hiszpanii, niższa izba parlamentu tego kraju, zatwierdziła zmiany w kodeksie karnym, które pozwalają na karanie osób uczestniczących w pikietach oraz modlitwach pod klinikami aborcyjnymi. Nowe prawo przewiduje kary więzienia do 12 miesięcy.
Według nowych przepisów, które wprowadzono pod głosowanie izby z inicjatywy rządzącej krajem Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) premiera Pedro Sancheza udział w pikietach i modlitwach pod klinikami aborcyjnymi będą traktowane jako czyny służące onieśmieleniu kobiet udających się na zabieg przerywania ciąży oraz ograniczaniu ich wolności.
Nowe przepisy przewidują, że sądy będą mogły karać członków ruchów pro-life gromadzących się pod klinikami aborcyjnymi pozbawieniem wolności od 3 do 12 miesięcy. Kara ta będzie mogła zostać zamieniona na 31-80 dni prac społecznych.