Sąd Najwyższy w Indiach swoją decyzją ocalił od aborcji dziecko w 32. tygodniu życia prenatalnego oraz jego 10-letnią matkę, która stała się ofiarą gwałtu.
Jak informuje portal Life News, rodzina dziewczynki złożyła wniosek do Najwyższego Sądu w Indiach o zniesienie w przypadku swojej córki zakazu tzw. późnej aborcji. Domniema się, że 10-letnia dziewczynka zaszła w ciążę po tym, jak kilkukrotnie została zgwałcona przez swojego wuja.
Aborcje w Indiach są nielegalne po 20. tygodniu ciąży. Jednak kobiety coraz częściej składają petycje do sądu o zezwolenie na późniejsze aborcje, gdy wykryto u ich dzieci prawdopodobieństwo wystąpienia choroby lub upośledzenia. Zdarza się, że również rodzice małoletnich, zgwałconych dziewczynek składają do sądu takie prośby.
Według Channel News Asia, lekarze, którzy badali młodą dziewczynkę z Punjab będącą wówczas w 32. tygodniu ciąży, orzekli, że największym dobrem będzie dla niej urodzenie dziecka. Potwierdził to w zeszłym tygodniu sąd: „Sędzia Sądu Najwyższego stwierdził, że nie może zezwolić na terminację ciąży, ponieważ sprawozdanie medyczne wskazuje, że nie byłoby to dobre ani dla matki, ani dla płodu”. Pierwszy wniosek rodziców do sądu rejonowego również został odrzucony ze względu na bezpieczeństwo dziewczynki.
W związku z coraz częstszymi wnioskami o wydanie pozwolenia na późne aborcje, Sąd Najwyższy w Indiach zwrócił się w ubiegłym tygodniu do rządu tego kraju o rozważnie utworzenia stałej rady medycznej w celu badania napływających petycji. Obecnie sądy powołują tymczasowe komisje medyczne, które badają indywidualne przypadki.
Źródło: www.lifenews.com