Jakub Bałtroszewicz: Dlaczego nie jestem zły, że odrzucono projekt całkowitego zakazu aborcji?

by FUNDACJA JZN
„Nie będziemy dążyć do polaryzacji i chcemy budować taki świat pro-life, w którym kobieta nigdy nie będzie bała się naszego osądzenia i będzie miała odwagę poprosić o pomoc. Tylko takie działania pro-life mają sens!” – mówi Jakub Bałtroszewicz, który w liście do przyjaciół Fundacji JEDEN Z NAS krytycznie odnosi się do obywatelskiego projektu Fundacji Pro Prawo do Życia „Stop aborcji”.

Poniżej publikujemy pełną treść listu:

Szanowni Państwo!
Drodzy Przyjaciele Fundacji JEDEN Z NAS!

Chyba każdy z nas nie ma żadnych wątpliwości i zgadza się z fundamentalną zasadą, że każde dziecko powinno mieć prawo do życia. Aborcja powinna stać się upiornym wspomnieniem przeszłości i należy budować krok po kroku cywilizację życia, która do tego doprowadzi.

Ale obywatelski projekt Fundacji Pro Prawo do Życia był po prostu zły. Nie da się w taki sposób budować cywilizacji życia, powiem wprost, że projekt ten w pewien sposób – poprzez język polaryzujący, poprzez tworzenie wokół sprawy życia coraz większych podziałów – wręcz oddala nas od dnia, w którym nie będzie w Polsce dokonywanych żadnych aborcji.

Mija już grubo ponad rok od wyroku Trybunału, dzięki któremu Konstytucja RP chroni przed aborcją dzieci, których jedyną winą jest podejrzenie choroby. Niestety niewiele się od czasu wyroku w polskim prawie zmieniło, by te dzieci i ich rodziny, które się nimi zajmują, miały mówiąc wprost lepiej. Nie zwiększono wsparcia finansowego, nie zapewniono lepszego dostępu do usług rehabilitacyjnych czy medycznych, wreszcie nie pracuje się nad tworzeniem sieci hospicjów perinatalnych, w których dzieci naprawdę chore i niemające szans na dłuższe życie, zostałyby otoczone troską i opieką paliatywną, by nie odczuwały bólu. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła i opublikowała niedawno wyniki kontroli z realizacji programu „Za Życiem”, z którą można zapoznać się na stronie internetowej NIK (TUTAJ).

To tędy teraz należy iść, chcąc budować cywilizację życia. Tymczasem mam wrażenie, że z tej największej wartości jaką jest ochrona każdego życia, tworzy się pewnego rodzaju prowokację, gdzie z pozycji wyższości moralnej językiem polaryzacji coraz częściej zniechęca, a nawet odpycha się społeczeństwo od tzw. środowiska pro-life, skutecznie obrzydzając i trywializując naszą pracę.

Tymczasem żadna kobieta nie powinna zostać bez wsparcia i pomocy, jeżeli go szuka. Żadna kobieta w ciąży nie powinna być zostawiona samej sobie. Ale też od żadnej kobiety nie mamy prawa żądać heroizmu, regulując go ustawą. Musimy zrobić wszystko, by również te dzieci poczęte w wyniku gwałtu nie odpowiadały za winę swoich ojców i by miały szansę na życie, na adopcję. Musimy tworzyć rozwiązania dla tych kobiet, by zrozumiały, że aborcja tylko zwiększy ich traumę. Ale gdy będziemy tylko huczeć, domagać się zakazów bez tworzenia i zabiegania o prawo wspierające kobiety, rodziny i niepełnosprawnych to niestety w oczach większości – mówię to ze smutkiem – będziemy jak „nieludzkie potwory”.

W USA sytuacja jest inna. Obecnie Sąd Najwyższy zajmuje się sprawą z Missisipi, które chce zakazać aborcji po 15. tygodniu ciąży. Pozytywne orzeczenie w tej sprawie najprawdopodobniej obali słynny wyrok „Roe vs Wade” i pozwoli poszczególnym stanom uchwalać prawa chroniące życie. Czekamy z nadzieją na rozstrzygnięcie i wierzymy, że USA mogą dać światu nową nadzieję, która odwróci – dla wielu nieuchronny – bieg historii!

Dziękujemy, że jesteście z nami! Każda wpłata 20, 50 czy 100 zł pomaga nam budować cywilizację życia – w Waszym imieniu i dla Was! Nie będziemy dążyć do polaryzacji i chcemy budować taki świat pro-life, w którym kobieta nigdy nie będzie bała się naszego osądzenia i będzie miała odwagę poprosić o pomoc. Tylko takie działania pro-life mają sens!

Wszystkiego dobrego!

Jakub

You may also like

Facebook