Szacuje się, że w Chinach w wyniku aborcji straciło życie 200 mln dzieci tylko dlatego, że były dziewczynkami. Zarówno Chiny, jak i Indie, gdzie preferuje się posiadanie potomka płci męskiej, cierpią ogromnie z powodu nierównowagi płci, co z kolei napędza handel ludźmi i niewolnictwo seksualne.
Reggie Littlejohn, prezes międzynarodowej koalicji Prawa Kobiet Bez Granic (Women’s Rights Without Frontiers) stwierdził, że „przesłaniem selektywnej aborcji ze względu na płeć jest to, że kobiety i dziewczęta nie zasługują na życie. Selektywna eliminacja ponad 200 mln kobiet domaga się zdecydowanego oburzenia ruchów feministycznych. Ta kwestia – jego zdaniem – powinna stać się priorytetem w działaniach międzynarodowych ruchów feministycznych”.
Prawa Kobiet Bez Granic uruchomiły kampanię „Save a girl” („Uratuj dziewczynkę”), która ocaliła setki dziewczynek przed ludobójstwem. Z okazji obchodzonego 11 października w Chinach Międzynarodowego Dnia Dziewczynek, członkowie grupy rozesłali newsletter z historią małej Lian.
Rodzina Lian mieszka na wsi, gdzie życie nie jest łatwe. Historia matki Lian wydaje się być szczególnie trudna. Jej dziadek cierpi na paraliż. Jego choroba spowodowała, że rodzina zaczęła mieć poważne problemy finansowe. Wszystkie swoje oszczędności przeznaczyła na opiekę medyczną nad chorym dziadkiem. Kiedy okazało się, że matka Lian jest w ciąży, rodzina powiedziała jej, że to nie jest dobry moment na posiadanie dziecka. Wyraziła jednak gotowość wsparcia swojej córki pod warunkiem, że dziecko będzie chłopcem. Kiedy lekarz powiedział, że to jest dziewczynka, dziadkowie Lian zaczęli naciskać na jej matkę, aby dokonała aborcji. Biedna matka nie chciała dokonać aborcji, lecz nie wiedziała, co zrobić. Dowiedziała się wtedy o kampanii „Save a girl”, i zwróciła się do nas o pomoc, chciała uratować swoja córkę. Nasz pracownik pojechał do wioski, gdzie mieszkała matka Lian, zapukał do drzwi skromnego domu i zaproponował wsparcie. Wytłumaczył matce Lian, że dziewczynki są tak samo wartościowymi osobami, jak chłopcy. Zaproponował jej roczne stypendium, które pozwoli na utrzymanie dziecka. Matka Lian z wdzięcznością przyjęła pomoc. Urodziła piękną, zdrową dziewczynkę. Powiedziała naszemu pracownikowi, że „bez naszej pomocy nie miałaby szansy zobaczyć swojej córki, która jest dla niej teraz powodem szczęścia”.
Dzięki kampanii „Save a girl” udało się do tej pory uratować ponad dwieście dziewczynek, ale wciąż miliony dzieci pozostaje w niebezpieczeństwie aborcji tylko dlatego, że jest dziewczynkami. Życie każdego z tych dzieci jest nieskończoną wartością.
Więcej o kampanii „Save a girl”: womensrightswithoutfrontiers.org
Źródło: www.lifenews.com