Kelner jednego z sieciowych lokali marki „Krowarzywa” odmówił obsłużenia klientów z powodu ich poglądów pro-life. Rodzina, która chciała zjeść w warszawskiej restuaracji wracała z Marszu dla Życia i Rodziny i miała naklejki „Ratuj mnie. Stop aborcji”.
Do zdarzenia doszło na terenie Hali Gwardii, gdzie swoje stoisko ma m.in. restauracja „Krowarzywa”. Zgodnie z relacja uczestników Marszu dla Życia i Rodziny, pracownik tej firmy odmówił im obsługi. Powodem miał być fakt, że wzięli udział we wspomnianym wydarzeniu. Znakiem uczestnictwa w nim były zauważone przez kelnera żółte naklejki z ludzkim płodem i napisem „Ratuj mnie. Stop aborcji”.
Przedstawiciel sieci restauracji odniósł się do sprawy na Facebooku:
– Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Jesteśmy dla wszystkich – czytamy w oświadczeniu. – Zachowanie pracownika odbiega od standardów naszych restauracji. Stanowczo chcemy podkreślić, że takie zachowanie było błędem. Przepraszamy wszystkich, którzy zostali lub poczuli się dotknięci zdarzeniem – dodaje autor. – Nie kwestionujemy prawa naszych pracowników do własnych poglądów, a jednocześnie podkreślamy, że wszyscy Goście mają prawo być obsłużonymi. Zgodnie z naszą misją: Jesteśmy dla wszystkich – czytamy.