Dozwolona w Niderlandach aborcja możliwa jest do 24. tygodnia ciąży. Kobieta, która się na nią zdecyduje musi odczekać pięć dni zanim dojdzie do zabiegu. Socjalliberalna partia D66 chce zlikwidować tzw. okres refleksji.
Decyzję w sprawie przeprowadzenia aborcji może podjąć kobieta po ukończeniu 16 lat, a jeżeli jest młodsza, to potrzebuje zgody rodziców.
W lutym Tweede Kamer (izba niższa parlamentu) zdecydowaną większością głosów opowiedziała się za zniesieniem obowiązku tzw. okresu refleksji. Nie była to jednak nowelizacja prawa aborcyjnego, tylko forma apelu do rządu, poparta przez 119 posłów na 150.
Wywodzący się z chadecji minister zdrowia Hugo de Jonge zapowiedział wówczas, że nie zamierza podejmować żadnych działań w tej sprawie. Dotychczasowa koalicja rządowa deklarowała przed wyborami, że nie podejmie prac nad nowelizacją ustawy aborcyjnej, która jest według niej kwestią medyczno-etyczną.
We wtorek Rob Jetten, szef frakcji D66 w izbie niższej parlamentu złożył projekt nowelizacji ustawy o przerywaniu ciąży znoszący „okres refleksji”. Media spekulują, że Rob Jetten chce wykorzystać fakt, iż zdecydowana większość parlamentarzystów poparła lutowy apel i teraz zagłosują za zmianą ustawy.