– Kościół stoi na straży świętości życia nie tylko w znaczeniu teologicznym, ale także bardzo praktycznym i konkretnym – mówił bp Robert Chrząszcz. Na ulicy Przybyszewskiego 39 w Krakowie, po trwającym kilka miesięcy remoncie, ponownie otwarto Okno życia.
– Jesteśmy szczęśliwi, że dziś, w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego, dzięki liturgii urzeczywistniamy ten moment, kiedy odwieczne Słowo stało się ciałem. I oto On, prawdziwy Bóg i człowiek, przychodzi do tego świata i zostaje przyjęty przez młodą dziewczynę w nazareńskim zaciszu. W dniu, kiedy nowe życie zostało przyjęte przez Maryję, otwieramy nowe Okno życia – mówił bp Robert Chrząszcz.
Krakowski biskup pomocniczy nawiązał do rzymskiego klasztoru św. Ducha, znajdującego się między Tybrem a Watykanem, w murach którego znajdował się obrotowy drewniany bęben. Urządzenie służyło rzymskim kobietom, które z różnych powodów nie miały możliwości, aby wychować swoje dzieci i było średniowiecznym odpowiednikiem dzisiejszego okna życia. – Kościół stoi na straży świętości życia nie tylko w znaczeniu teologicznym, ale także bardzo praktycznym i konkretnym, czego dowodem jest idea okna życia, które nie jest nowością XXI wieku, ale korzeniami sięga do XII i XIII stulecia – zaznaczył biskup.
W Domu Samotnej Matki przy ul. Przybyszewskiego, prowadzonym przez Archidiecezję Krakowską, od kilku dni mieszkają uchodźcy z Ukrainy. – Pierwszą osobą, którą dziś spotkaliśmy była mama z malutką Saszą. W domu znalazło schronienie kilka kobiet, jedna z nich jest w siódmym miesiącu ciąży, i ich dzieci – opowiadał bp Robert Chrząszcz. – Dobrze, że mogą tu być i uchronić swoje pociechy przed złem wojny – dodał i podziękował wszystkim Polakom za postawę miłości i wielkie serce, jakie okazują mieszkańcom Ukrainy. – Otwieramy okna naszego serca na życie, na przyjęcie tych, którzy potrzebują pomocy, i których życie jest zagrożone – podsumował.
Okno to bezpieczne miejsce, w którym matka może pozostawić anonimowo swoje nowo narodzone dziecko. Okno otwiera się od zewnątrz, jest w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. Po otwarciu włącza się alarm, który wzywa opiekujące się oknem osoby – najczęściej są to siostry zakonne. Potem niezwłocznie uruchamiane są procedury medyczno-administracyjne, to znaczy powiadomione zostają pogotowie ratunkowe i sąd rodzinny.
Okna życia nie zastępują szpitali, gdzie matka może pozostawić noworodka, zrzekając się praw rodzicielskich, ale są alternatywą dla porzucenia dziecka na śmietniku i pozbawienia go opieki, zwłaszcza przez matki ukrywające ciążę. W oknach życia prowadzonych przez Caritas Polska znaleziono ponad 110 dzieci.