Życie człowieka jest pierwszym z praw ludzkich. To od niego zaczyna się sprawiedliwość – powiedział w czwartkowych Rozmowach Niedokończonych na antenach Radia Maryja i TV Trwam Marek Jurek – europoseł, przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej i obrońca życia.
Tematem audycji była „Rola i pozycja Polski w Unii Europejskiej i w świecie”. Wśród licznych wątków, jakie poruszył eurodeputowany znalazła się kwestia prawnych aspektów tzw. aborcji i eutanazji w Unii Europejskiej. Jak poinformował Marek Jurek, „ostatnio” otrzymał od Komisji Europejskiej pismo będące odpowiedzią jej wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa na pytania dotyczące prawa do życia.
Gość Radia Maryja wyjaśnił, że zapytał, czy Komisja oceniała przypadek starszej kobiety, która wbrew swej woli została zamordowana na początku tego roku w Holandii oraz czy niezależnie od nagannego charakteru samej eutanazji ocenia ekscesy, które ta powoduje. „To się nazywa levenseindekliniek, czyli «klinika zakańczania życia» – miejsce uśmiercania ludzi, gdzie doszło do takiej sytuacji. (…) Tam zaprowadzono starszą kobietę, która była tego nieświadoma. Miała demencję, ale kiedy podano jej truciznę, obudziła się i zobaczyła tego eutanazera, który miał ją uśmiercić, zorientowała się, że jest zabijana, zaczęła się bronić, ale mimo to została dobita. Sprawę badała komisja etyczna, która stwierdziła, że doszło do niewłaściwej sytuacji, ale ten zabijający ją «funkcjonariusz» działał w dobrej wierze, dlatego że był przekonany, iż należy do końca przeprowadzić tę tzw. eutanazję” – mówił Marek Jurek.
Eurodeputowany zwrócił się też do KE z pytaniem o jej ocenę w sprawie francuskiego ustawodawstwa godzącego w wolność słowa i faworyzującego tzw. aborcję. „Tam wprowadzono prawo o zakazie utrudniania aborcji, które wprowadza karę (…) 30 tys. euro – to 130 tys. złotych – lub dwóch lat więzienia za publikację w internecie czy w druku jednego artykułu, który – jak piszą – «wywiera moralną i psychologiczną presję przeciwko aborcji», czyli krótko mówiąc przekonuje kobiety do urodzenia dziecka. (…) Siedem wypowiedzi to milion złotych. Przecież to może tak samo we Francji, jak w Polsce «położyć» nawet bogaty portal i doprowadzić do likwidacji” – wskazywał szef Prawicy Rzeczypospolitej.
Marek Jurek poinformował, iż w obu przypadkach Komisja odpowiedziała, że nie zajmuje się aborcją i eutanazją, co nie jest prawdą, „dlatego, że wiceprzewodnicząca KE, pani Federica Mogherini powiedziała, iż konieczne jest wypracowanie wspólnego stanowiska państw Unii Europejskiej w zakresie tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych”. „Kiedy ją pytałem na jakiej podstawie, odpowiedziała, że (…) to są wspólne uzgodnienia konferencji ludnościowych ONZ” – powiedział eurodeputowany.
Poseł do PE zaapelował też do wszystkich rządzących, by uważać na podpisywanie dokumentów zawierających „enigmatyczny język” używany przez skrajną lewicę. „«Prawa seksualne», «prawa reprodukcyjne», «eutanazja», «prawa mniejszości» itd., a po tym dopiero aparat wykonawczy tej czy innej organizacji międzynarodowej wyciąga z tego konsekwencje i używa tego jako narzędzia do atakowania państwa” – wskazał gość TV Trwam.
Jak dodał, atakowanie państwa to jeden aspekt polityki, „a drugim jest finansowanie np. organizacji, które prowadzą taką wywrotową działalność”. To jest m.in. „imperium Sorosa” – wskazał Marek Jurek.
Źródło: www.radiomaryja.pl