Krajowe centrum eutanazji poinformowało, że w 2019 roku złożono 3122 wniosków o eutanazję, a więc o 22 proc. więcej niż rok wcześniej. Wyrażono zgodę na jej przeprowadzenie w przypadku 898 osób (29 proc. próśb).
Przed wyborami do parlamentu, które odbędą się w 2021 roku, w Niderlandach wraca debata o prawie do eutanazji. To pierwszy kraj na świecie, który uregulował kwestię eutanazji drogą specjalnej ustawy. W 2019 r. padł tu rekord w liczbie wniosków z prośbą o zakończenie życia. Expertisecentrum Euthanasie – krajowe centrum eutanazji poinformowało, że było ich w sumie 3122, a więc o 22 proc. więcej niż rok wcześniej. Spośród wszystkich wniosków o eutanazję złożonych w 2019 r., wyrażono zgodę na jej przeprowadzenie w przypadku 898 osób (29 proc. próśb). Przewiduje się, że w 2020 r. liczba wniosków o przeprowadzenie eutanazji ponownie wzrośnie.
Część sił politycznych w Niderlandach jest jednak przeciwnych eutanazji – partie: Christen-Democratisch Appèl (CDA), Socialistische Partij (SP), ChristenUnie (CU) i Staatkundig Gereformeerde Partij (SGP). Uważają, że prawo do eutanazji nie jest żadnym rozwiązaniem. System społeczny powinien iść w kierunku lepszej opieki nad osobami starszymi i chorymi, w tym opieki paliatywnej, jak również pomagać wychodzić z samotności.
Holendrzy w dyskusji o eutanazji kładą nacisk przede wszystkich na kwestie ludzkie – związane z bólem, nieznośnym cierpieniem i uporczywą terapią. Rozmawiają o psychice chorych i skutkach społecznych prawa do eutanazji. Kwestie religijne odgrywają rolę mniej niż marginalną.
