Orędownik poczętego życia, jego obrońca i wspomożyciel zagrożonej ciąży zostanie ogłoszony świętym

by

Ojciec Stanisław Papczyński jest wielkim promotorem godności i świętości życia. To, że uważany jest za patrona nienarodzonego życia nie jest zasługą marianów, ale zwykłych ludzi, którzy doświadczyli wielu cudów i łask za jego przyczyną. Tak o przyszłym polskim świętym, który 5 czerwca zostanie kanonizowany w Watykanie, mówi ks. Paweł Naumowicz, polski prowincjał Zgromadzenia Księży Marianów.

 

„Gdy obecnie trwa dyskusja dotycząca aborcji i eutanazji, gdy myśląc o tej ostatniej potrafimy nazwać ją «instytucją godnej śmierci», wchodzi w świat ojciec Papczyński, który mówi o Niepokalanym Poczęciu. Mówi nam, że skoro wzięliśmy się dzisiaj na ziemi, to tak naprawdę najpierw znaleźliśmy się w Bogu, tzn. w jego zamyśle, że On nas zechciał, tak jak wcześniej zechciał Maryi – podkreśla ks. Naumowicz. – Młodzi często słyszą od matki «właściwie to cię nie chciałam», czy też «najchętniej bym cię nie urodziła»; albo młody nie zna w ogóle swego ojca, co jest także dla niego znakiem, że dla niego jest mało ważny czy wręcz nieważny. I tu wkracza z mocą przekaz Niepokalanego Poczęcia: jesteś ważny, jesteś godny dla Boga, Bóg cię zechciał. Przy tej całej szamotaninie o to, czy człowiek jest ważny, od kiedy jest ważny, kto jest naprawdę ważny, gdzie wydaje się, że ta ważność przelicza się na pieniądze czy też władzę, tutaj przelicza się tylko na czystą łaskę Boga, którą nam Pan Bóg dał. Myślę, że jest to bardzo mocne przesłanie w świecie, gdzie ludzie są złaknieni miłości i takiego właśnie słowa, że są cenni, że po coś są pośród tych siedmiu miliardów ludzi… Ojciec Papczyński mówi wprost: «TY jesteś cenny!»”.

 

Ks. Naumowicz zaznacza, że wiele  łask i cudów wyproszonych za wstawiennictwem ojca Papczyńskiego dotyczy właśnie życia nienarodzonych. Ludzie sami nazwali przyszłego polskiego świętego orędownikiem poczętego życia, obrońcą, wspomożycielem zagrożonej ciąży. Coraz więcej stowarzyszeń i ruchów obrońców życia obiera go za patrona.

 

Źródło: pl.radiovaticana.va

You may also like

Facebook