W czwartek Pierwsza Dama rozmawiała o potrzebach mam z dziećmi przebywających pod opieką Sióstr ze Zgromadzenia Małych Misjonarek Miłosierdzia na Ukrainie, które wraz ze swoimi podopiecznymi, uciekły przed wojną z Charkowa do Klasztoru Sióstr Niepokalanek w Jazłowcu. W zdalnym spotkaniu uczestniczyły również gospodynie miejsca – Siostry Niepokolanki.
Zgromadzenie Sióstr Małych Misjonarek Miłosierdzia od 2008 roku prowadzi w Korotyczy dom dla samotnych matek. Po wybuchu wojny, zakonnice razem z 50–osobową grupą schroniły się u Sióstr Niepokalanek w Jazłowcu. Dzisiaj opowiadały o swojej pięciodniowej podróży oraz o mamach i ich dzieciach, wśród których najmłodszą jest miesięczna dziewczynka. – Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem hartu ducha Ukraińców. Wielki szacunek dla Was i wielki szacunek dla sióstr i braci, którzy nie opuścili swoich Rodaków, swoich parafian zostając w miejscach objętych działaniami wojennymi. Jesteśmy ogromnie wdzięczni, jesteście naszymi bohaterami – zapewniła Małżonka Prezydenta.
Agata Kornhauser–Duda oraz towarzyszący jej prezydencki minister Adam Kwiatkowski zadeklarowali gotowość do udzielenia pomocy, pytali o potrzeby kobiet i ich dzieci. Obecnie w Jazłowcu przebywa ok. siedemdziesięciu osób. – Robimy wszystko, co w naszej mocy, by wysyłać pomoc na Ukrainę. Staramy się też zaopiekować wszystkimi mamami i dziećmi tutaj w Polsce. Prowadzimy rozmowy na niwie dyplomatycznej. Dzisiaj w Polsce przebywa Kamala Harris, Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki. Także dzisiaj, mój mąż Andrzej Duda przyjmie w Pałacu Prezydenckim Premiera Kanady Justina Trudeau – mówiła Pierwsza Dama. – Rozmawiamy też z całym światem na temat pomocy humanitarnej – dodała.
Siostry, na ręce Pierwszej Damy, złożyły podziękowania za nieocenione wsparcie. – Wszyscy na Ukrainie podkreślamy jak wiele dobrego robią dla nas Polacy. Jesteśmy dumni z Ukrainy, ale też jesteśmy dumni z Polski – zaakcentowały Siostry.