Oakley Peterson, mama 4-letniego chłopca z zespołem Downa, dzieli się ze światem swoją historią – w poruszającym filmie opowiada o swoim strachu, kiedy Welles przyszedł na świat, o wsparciu, które otrzymała wraz z mężem od przyjaciół, radości, którą wniósł do ich życia chłopiec. Przekonuje, że życie z osobą z trisomią 21 jest normalnym życiem. Oakley nie wyobraża sobie świata bez Welles’a – „Jesteśmy tak wdzięczni, że wybrał nasza rodzinę”.
https://www.facebook.com/ABCNews/videos/10154913617713812/
Historia Oakley:
Scarlett miała, myślę, 13 miesięcy, kiedy zdecydowaliśmy się na kolejną ciążę. Scott i ja oboje mieliśmy tylko siostry, więc pierwszy chłopak był wielką sprawą. Byliśmy bardzo podekscytowani. Poród Welles’a przebiegł niesamowicie szybko, urodził się i to był tak euforyczny moment, że każda mama zrozumie. Byliśmy tak podekscytowani, a on był piękny.
Pielęgniarki zaczęły szeptać w rogu. Mogę powiedzieć, że było coś przejmującego w ich głosie i to mnie oczywiście zaniepokoiło. Powiedziały: „Myślimy, że on ma zespół Downa”, a moja pierwsza myśl była: „Dlaczego nam przeszkadzacie? Oczywiście, że on nie ma [zespołu Downa]”. Zobaczyłam Scotta idącego w dół korytarza, próbował patrzyć na mnie, ale ja widziałam łzy w jego oczach. Podszedł do mnie i powiedział: „Myślę, kochanie, myślę, kochanie, że on jest… Ale wiesz co, jest dobrze”.
Mieliśmy kilku przyjaciół, którzy przychodzili do szpitala z nami rozmawiać, mieli oni córkę z zespołem Downa. Popatrzyli na nas i powiedzieli: „Wygraliście na loterii. Wasza rodzina będzie funkcjonować jak normalna rodzina. Wasza rodzina będzie zajmować się wspaniałymi, przyjemnymi rzeczami i dzięki Welles’owi prawdopodobnie będzie w niej więcej radości”. (…) Ludzie nie rozumieją tego, tak jak nie rozumiałam. Postrzegają rzeczy jako trudne, ale nie widzą tego, że Welles daje mi więcej uścisków i całusów niż ktokolwiek inny. Welles podnosi innych na duchu i kocha z taką siłą, że nie sądzę, że będziemy to w stanie kiedykolwiek zrozumieć. Ponieważ jeśli spędzasz z Welles’em więcej niż dwie minuty, możesz powiedzieć, że jakość jego życia jest lepsza od być może wszystkich naszych. Nie ma nic gorszego u Welles’a, w jego diagnozie i u osób, które żyją z zespołem Downa. To powód, dla którego zaczęłam pisać swojego bloga „Nothing down about it”, ponieważ to było dla mnie ważne, by dotrzeć do jak największej liczby ludzi i powiedzieć im, że jakoś życia [osób z zespołem Downa] jest wspaniała i piękna.
Welles pojawiając się w rodzinie Scotta i Oakley zmienił ich życie, pokazując jak ważna jest koncentracja na każdym dniu, który jest radością i szczęściem.
Nie chcę nawet sobie wyobrażać świata bez Welles’a. Jesteśmy tak wdzięczni, że wybrał nasza rodzinę.
Źródło: abcnews.go.com