Sąd kasacyjny w Paryżu zezwolił na wznowienie procedury uśmiercania Vincenta Lamberta

by FUNDACJA JZN
Francuski sąd kasacyjny w piątek unieważnił decyzję sądu apelacyjnego, na mocy której nakazano wstrzymać procedurę uśmiercania Vincenta Lamberta.

Decyzja sądu kasacyjnego kończy drogę prawną w sprawie Vincenta Lamberta we Francji. Od tego wyroku rodzice, którzy walczą o życie syna, nie mają już gdzie się odwołać. Adwokaci rodziców zagrozili, że jeśli Lambert zostanie uśmiercony, wniosą oskarżenie o morderstwo.

Przypomnijmy, że Vincent Lambert w 2008 roku uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Jego stan określany jest jako „minimalna świadomość” – oddycha samodzielnie, ale karmiony i pojony jest przez specjalną aparaturę. 

„Według jego rodziców i adwokatów jest to spowodowane brakiem stosownej opieki i rehabilitacji. Już od 2013 r. szpital Reims pozbawia sparaliżowanego Vincenta Lamberta m.in. opieki fizjoterapeutycznej i odmawia jego transferu do wyspecjalizowanego zakładu, gdzie mógłby być objęty kompleksową opieką, starając się jednocześnie konsekwentnie o zgodę na jego uśmiercenie na prośbę części jego rodziny” – informuje Olivier Bault na portalu tygodnika „Do Rzeczy”.

20 maja, zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu, mężczyzna został odłączony od aparatury karmiącej i nawadniającej organizm. Tego samego dnia wieczorem sąd apelacyjny w Paryżu nakazał wznowić odżywianie pacjenta. To ten wyrok w piątek zakwestionował właśnie sąd kasacyjny uzasadniając swoją decyzję tym, że „odmowa opieki podtrzymującej życie udzielanej panu Lambertowi nie stanowi pogwałcenia jego wolności osobistej”.

Rodzina Lamberta jest w tej sprawie mocno podzielona. Rodzice i część rodzeństwa walczą o jego życie, natomiast żona i inni bracia i siostry zgadzają się z decyzją lekarzy i sądu o zaprzestaniu podtrzymywania życia mężczyzny.

Jak przewiduje Olivier Bault, Vincent Lambert zostanie najprawdopodobniej uśmiercony na mocy ustawy francuskiej z 2016 r., która przekwalifikowała fakt sztucznego karmienia i pojenia pacjentów z opieki na leczenie. „Ten zabieg językowy de facto otworzył we Francji drogę do legalnej eutanazji, choć oficjalnie nie mówi się o eutanazji tylko o wstrzymywaniu się od uporczywego leczenia” –  czytamy na dorzeczy.pl.

Bault informuje, że w podobnym do Lamberta stanie we Francji żyje około 1,5 tysiąca osób niepełnosprawnych; ich bliscy obawiają się, iż śmierć Lamberta stworzy bardzo niebezpieczny dla nich precedens.

Źródło: interia.pl, dorzeczy.pl

You may also like

Facebook