Lewica chce, by Sejm na najbliższym posiedzeniu zajął się jej projektami ustaw, liberalizującymi przepisy aborcyjne. – Chcemy jasno przypomnieć wyborcom, kto staje po stronie kobiet – mówi szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Z wstępnego harmonogramu obrad najbliższego posiedzenia Sejmu wynika, że posłowie mają rozstrzygnąć, czy porządek obrad zostanie uzupełniony m.in. o przeprowadzenie pierwszych czytań trzech projektów ustaw Lewicy dotyczących praw kobiet i aborcji.
Chodzi o projekt tzw. ustawy ratunkowej depenalizującej pomoc przy aborcji przygotowany po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z październiku ub. roku, a ponadto o dwa projekty, których celem jest m.in. zapewnienia opieki zdrowotnej i pomocy materialnej w okresie ciąży, a także zagwarantowanie prawa do legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży.
– Lewica zawsze stała po stronie praw kobiet, zawsze była formacją wspierającą praworządność i dzisiaj po tej części socjalnej chcemy wyborcom jasno przypomnieć, kto ma akty prawne, kto staje po stronie kobiet – powiedział Gawkowski.
Lewica chce także na posiedzeniu Sejmu informacji ministra sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego o wykonywaniu Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r. po wejściu w życie 27 stycznia wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. niekonstytucyjności przesłanki eugenicznej, dopuszczającej aborcję.