Trudno, żeby Bartłomiej Wróblewski, występując jako obrońca praw człowieka, nie bronił również praw najsłabszych. Krytykuje się go za wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji eugenicznej. To jest koronny dowód tego, że dopomina się o prawa wszystkich, a nie prawa wybiórcze. Z tego punktu widzenia jest to cecha, która powinna być immanentnym profilem działania Rzecznika Praw Obywatelskich – podkreślił Jan Maria Jackowski, senator PiS, we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja, odnosząc się do wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich.
Bartłomiej Wróblewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, jest kandydatem tejże partii na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Zadeklarował, że jeśli obejmie funkcję, będzie się starał pomóc każdemu człowiekowi, niezależnie od wieku, przekonań politycznych czy światopoglądowych.
– Jest on przede wszystkim bardzo dobrze wykształcony prawniczo. Ma ogromny dorobek w zakresie ochrony praw człowieka, był bardzo aktywny w tym obszarze. Świetnie zna cztery języki. Studiował także poza granicami naszego kraju. Ma stopień doktora nauk prawnych w zakresie prawa konstytucyjnego. Poza tym jest człowiekiem gór. Warto zwrócić uwagę na ten rys jego charakteru, ponieważ zdobył jako alpinista tzw. Koronę Ziemi. To są najwyższe szczyty na wszystkich kontynentach całego naszego globu. Niewielu jest wspinaczy, którzy mogą legitymować się takim sukcesem. Ludzie gór – jak wiadomo – są ludźmi z charakterem, przyzwyczajeni do surowych i twardych warunków – mówił Jan Maria Jackowski.
Środowiska lewicowo-liberalne krytykują Bartłomieja Wróblewskiego, nazywając go „rzeźnikiem praw obywatelskich”, m.in. dlatego, że był on jednym z inicjatorów wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności tzw. przesłanki eugenicznej z konstytucją.
– Wypowiedzi pana doktora Wróblewskiego są jednoznaczne, że podchodzi bardzo merytorycznie do tego urzędu, mimo fali krytyki, szczególnie ze strony środowisk lewicowo-liberalnych. Trudno, żeby Bartłomiej Wróblewski, występując jako obrońca praw człowieka, nie bronił również praw najsłabszych. Krytykuje się go za wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji eugenicznej. To jest koronny dowód tego, że dopomina się o prawa wszystkich, a nie prawa wybiórcze. Z tego punktu widzenia jest to cecha, która powinna być immanentnym profilem działania Rzecznika Praw Obywatelskich – podkreślał senator PiS.
Zgodnie z konstytucją Rzecznik Praw Obywatelskich jest wybierany przez Sejm, natomiast kandydaturę musi zatwierdzić Senat. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika, Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.
– Większość opozycyjna zdecydowanie przeciwstawia się tej kandydaturze, nie podejmując w gruncie rzeczy debaty merytorycznej, tylko podejmując debatę polityczną. Trudno przewidzieć, jak będzie. Wiemy, że były wypowiedzi w tym temacie, np. senatora Libickiego, który był skłonny go poprzeć, a formalnie jest w opozycyjnej części senackiej stanowiącej większość. Słyszy się różne sygnały na ten temat. Trudno powiedzieć, czy inni senatorowie byliby skłonni poprzeć kandydaturę. Z dotychczasowych wypowiedzi wynika, że raczej nie, ale większość w Senacie jest wyjątkowo krucha, więc mogą pojawić się różne scenariusze. Nie przesądzałbym z góry, jaki będzie wynik głosowania – oznajmił polityk.
Całą rozmowę z Janem Marią Jackowskim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].