Sosnowiec dofinansuje in vitro

by

Sosnowiec jest drugim po Częstochowie miastem w Polsce, które będzie dopłacać do zabiegów sztucznego zapłodnienia. Urzędnicy miasta Sosnowca przygotowali miejski program zdrowotny, w ramach którego przeznaczą 100 tys. złotych na refundację in vitro.

 

Program zostanie uruchomiony w pierwszym kwartale przyszłego roku i obejmie 20 par, które zostaną wyłonione na drodze konkursu. Uczestnikom będzie przysługiwała możliwość jednorazowego dofinansowania w wysokości do 5 tys. złotych.

 

Sosnowiecki program zdrowotny jest odpowiedzią na wygaśnięcie rządowego programu dofinansowania in vitro, które nastąpi w połowie 2016 roku. W grudniu ubiegłego roku minister zdrowia, Konstanty Radziwiłł, zapowiedział zakończenie rządowego programu refundacji in vitro. Kilka tygodni wcześniej przed decyzją Radziwiłła ustępujący minister, prof. Marian Zembala, przedłużył finansowany z budżetu państwa „Program – Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego na lata 2013-2016” o kolejne 3 lata.

 

Jak wskazywało wiele środowisk, w tym m.in. Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, przed podjęciem decyzji o nowej edycji programu brakowało starannej i rzetelnej analizy pod kątem jego skuteczności. Ministerstwo niestety nie posiada wystarczających danych niezbędnych do przeprowadzenia takiej ewaluacji. „W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej udzielonej 8 października ministerstwo podaje, że w ramach realizacji programu stworzonych zostało 51 933 ludzkich zarodków. W efekcie dokonania blisko 24 729 procedur sztucznego zapłodnienia rozpoczę- tych zostało 8 564 ciąż. 3 143 ciąż zakończyło się urodzeniem dziecka. W ramach realizacji programu miało miejsce 1 349 samoistnych poronień. Na podstawie tych danych można stwierdzić, że wskaźnik poronień jest bardzo wysoki i sięga 30%. Ministerstwo nie agreguje w ogóle danych na temat liczby przeprowadzonych aborcji. Skuteczność metody liczona jako odsetek żywych urodzeń względem liczby przeprowadzonych procedur wyniosła 21,7%, ale względem deklarowanej liczby wytworzonych zarodków zaledwie 11,55%”.

 

Brakuje dodatkowo danych dot. stanu zdrowia dzieci urodzonych w skutek zapłodnienia pozaustrojowego (przykładowo danych statystycznych na temat wzrostu i wagi urodzeniowej dzieci urodzonych w ramach programu), a także informacji na temat liczby wcześniaków urodzonych w ramach procedury in vitro ani liczby ciąż, które zakończyły się aborcją. Ministerstwo nie dysponuje ponadto danymi na temat rzeczywistych kosztów związanych z prowadzeniem ciąż wysokiego ryzyka z in vitro.

 

Źródło: wiadomosci.onet.pl oraz www.ordoiuris.pl

You may also like

Facebook