Sprzedawali bijące serca dzieci zabijanych podczas aborcji

by FUNDACJA JZN
Dyrektor generalna StemExpress przyznała w sądzie, że jej firma biotechnologiczna zaopatrywała naukowców w nietknięte głowy oraz bijące serca dzieci zabijanych w procederze aborcji, wykorzystywane do prowadzenia na nich eksperymentów naukowych.

Przyznała również podczas wstępnego przesłuchania Davida Daleidena i Sandry Merritt z Center for Medical Progress, że główka dziecka może zostać pozyskana przyłączona do ciała dziecka lub „może zostać oderwana”.

To wyjątkowo makabryczne wyznanie, ale nasuwa się pytanie: jak oni pozyskiwali te całkowicie nietknięte dzieci? — stwierdził w rozmowie z portalem LifeSiteNews Peter Breen z Thomas More Society, reprezentujący Daleidena podczas przesłuchania.

Daleiden i Merritt zostali oskarżeni o nielegalne nagrywanie poufnych informacji w związku z opublikowanymi w 2015 roku nagraniami, nakręconymi ukrytą kamerą w ramach śledztwa w sprawie kupowania i sprzedawania fragmentów ciał dzieci zabitych w wyniku aborcji.

Opublikowane przez Daleidena nagrania ujawniają powiązania StemExpress z aborcyjnym gigantem Planned Parenthood, od którego – jak wynika z nagrań – pozyskiwał części ciał dzieci, by później sprzedawać naukowym instytutom medycznym.

Jeżeli mamy płód z nietkniętą głową i nienaruszonym ciałem, jak również nienaruszonymi kończynami, to wskazywałoby, że dziecko urodziło się żywe i dopiero potem wycięto mu organy, lub że dziecko było ofiarą nielegalnej aborcji przez częściowe urodzenie — dodał Peter Breen, podkreślając, iż niezależnie od tego, która z tych opcji jest prawdziwa w tych przypadkach „to wyjątkowo makabryczne akty”.

Wcześniej dyrektor generalna na nagraniu zarejestrowanym ukrytą kamerą przyznawała, że istnieje wielkie zapotrzebowanie na „świeże tkanki płodów” oraz, że „szalenie delikatne” neurony tkanki mózgowej sprzedają się najlepiej z „całej mózgoczaszki”.

W sądzie zeznała również, że zdjęcia CMP są rzetelne i że niekiedy nietknięte mózgoczaszki dzieci są przekazywane wraz z ciałem, a niekiedy oderwane.

Źródło: aw/LifeSiteNews

You may also like

Facebook