Strażacy w Bejrucie uratowali dziecko z pożaru używając nowego wozu zakupionego przez Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej. Akcja ratunkowa wymagała specjalistycznego sprzętu, ponieważ w przeważającej części miasta znajdują się wąskie i zatłoczone ulice. Zadanie tym bardziej wydawało się trudniejsze, ale dzięki współpracy PCPM i Libańskiej Obrony Cywilnej został zakupiony odpowiedni sprzęt.
Pożar wybuchł w godzinach popołudniowych w mieszkaniu na parterze budynku mieszkalnego w Burdż Hammud, położonego przy wąskiej, zatłoczonej ulicy. Kiedy na miejsce przybyli wezwani przez mieszkańców strażacy, okazało się, że w mieszkaniu zostało kilkuletnie dziecko. Akcja ratunkowa powiodła się. Dziecku natychmiast udzielono pierwszej pomocy. Miało niewielkie obrażenia, ale co najważniejsze: jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
– Mały, zwinny wóz gaśniczy to ogromna siła bojowa w ciasnych uliczkach dzielnicy Burdż Hammud, gdzie czas dotarcia do pożaru to kwestia życia lub śmierci dla mieszkańców – mówił Przemysław Rembielak, strażak współpracujący z PCPM w Libanie.
Wóz strażacki jest przede wszystkim dostosowany do niełatwej infrastruktury miasta.
– 500 litrów wody, zwijadło wężowe o długości 90 metrów dzięki czemu strażacy dotrą do najodleglejszych miejsc w budynkach oraz pompa, która wodną mgłą szybko ugasi pożar, ale nie zaleje pomieszczeń – tłumaczył strażak.
Fundacja PCPM od lat współpracuje z Libańską Obroną Cywilną. Jednym z głównych zadań jest podniesienie bezpieczeństwa przeciwpożarowego, dlatego m.in. 18 listopada 2020 roku nastąpiło oficjalne przekazanie kluczy do specjalnego wozu strażackiego. Dodatkowo prowadzone są dla syryjskich uchodźców żyjących w Libanie szkolenia przeciwpożarowe. Zaopatrywanie setki obozowisk w niezbędny sprzęt gaśniczy, a przede wszystkim uczenie szybkiego reagowania, gdy dojdzie do pożaru. Według danych Fundacji w miejscach, gdzie mieszkają uchodźcy dochodzi do nich nawet 200 razy do roku.