Nowelizacja ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty wzmacnia ochronę wolności sumienia. Posłowie odrzucili poprawki zobowiązujące podmioty lecznicze,w tym dyrektorów szpitali, do wskazywania miejsca lub lekarza, który wykona nieetyczne świadczenie, jakiego odmówiono w danej placówce medycznej – wyjaśnia w analizie prawnej Instytut Ordo Iuris.
Uchwalona 28 maja przez Sejm ustawa o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw jest rozpatrywana przez Senat. Instytut Ordo Iuris przygotował analizę, która wykazuje niezgodność z Konstytucją tzw. obowiązku informacyjnego. Analiza została przekazana senatorom.
Nowelizacja ustawy zawiera zmiany w dwóch przepisach (art. 30 i 39 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty), które wykreślają z klauzuli sumienia lekarza sformułowania niezgodne z Konstytucją, formalnie nieobowiązujące od wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 7 października 2015 r.
Jak wyjaśnia Instytut Ordo Iuris Trybunał Konstytucyjny stwierdził wtedy, że niezgodny z art. 53 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji jest ciążący na lekarzach tzw. obowiązek informacyjny. Miał on polegać na informowaniu o osobie lub miejscu wykonania świadczenia, którego odmówił lekarz powołujący się na konstytucyjne prawo do sprzeciwu sumienia. W tym wyroku Trybunał orzekł także, że niezgodny z art. 53 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 ustawy zasadniczej jest zakaz korzystania przez lekarza z klauzuli sumienia „w innych sytuacjach niecierpiących zwłoki”.
W uzasadnieniu tego orzeczenia Trybunał przypomniał:
„nie można chronić w sposób rzeczywisty nienaruszalnych praw człowieka, bez ochrony jego sumienia. Wolność sumienia odzwierciedla bowiem godność człowieka (…). Prawo jednostki do odwołania się do «klauzuli sumienia» stoi zatem na straży nie tylko wolności sumienia, ale także godności osoby ludzkiej, która jest prawem przyrodzonym i niezbywalnym”.
Zatem art. 53 ust. 1 Konstytucji, który gwarantuje wolność sumienia, uznaje za niedopuszczalne zmuszanie konkretnej osoby do udziału w czynie sprzecznym z jej sumieniem. Ponadto Trybunał Konstytucyjny zauważył:
„konstytucyjna gwarancja wolności sumienia chroni bowiem jednostkę nie tylko przed przymusem podjęcia bezpośredniego zamachu na chronione dobro, lecz także przed takim postępowaniem niezgodnym z sumieniem jednostki, które pośrednio prowadzi do nieakceptowalnego etycznie skutku, w szczególności przed przymusem współdziałania w osiąganiu celu niegodziwego”.
Ze względu na charakter tego wyroku Trybunału Konstytucyjnego (tzw. wyrok zakresowy) zmianie nie uległo brzmienie art. 39 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, lecz jedynie jego treść normatywna. Oznacza to, że, sam przepis ustawy nie uległ zmianie, ale te fragmenty, które zakwestionował TK, przestały obowiązywać. Taki stan rzeczy mógł budzić uzasadnione wątpliwości co do rzeczywistej treści obowiązującego prawa, szczególnie wśród osób niezajmujących się nim na co dzień.
W związku z tym, brzmienie przepisu zostało zmienione. Jednocześnie, w uchwalonej przez Sejm nowelizacji zniesiono konieczność uzasadniania w dokumentacji medycznej samego faktu powołania się na sprzeciw sumienia przez lekarza.
W trakcie drugiego czytania projektu w Sejmie, dwa największe kluby opozycyjne zgłosiły poprawki, które pomimo minimalnych różnic redakcyjnych, zakładały nałożenie niekonstytucyjnego obowiązku informacyjnego na podmioty lecznicze, w praktyce na osoby nimi kierujące.
Jak zauważa Instytut w swojej analizie, niezależnie od zastrzeżeń natury konstytucyjnej, realizacja obowiązku informacyjnego przez podmioty lecznicze, byłaby trudna do wykonania. Nie istnieje bowiem żaden mechanizm prawny, który zezwalałby im na gromadzenie danych o lekarzach niezgłaszających sprzeciwu sumienia wobec konkretnego świadczenia lub o zakładach leczniczych, które z nimi współpracują.
„Tak zwany obowiązek informacyjny jest sprzeczny nie tylko z Konstytucją i zobowiązaniami międzynarodowymi Polski, ale stanowi wyraz dezaprobaty dla, przyjętej dzięki głosom m.in. polskich parlamentarzystów, rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z 2010 r. w sprawie prawa do sprzeciwu sumienia w ramach legalnej opieki medycznej, która przypomina, że sprzeciw sumienia przysługuje także osobom prawnym. Jak podkreślił Trybunał Konstytucyjny, sprzeciw sumienia obejmuje także zachowania prowadzące pośrednio do nieakceptowalnego etycznie skutku, w tym informowanie o miejscu lub osobie wykonującej zabiegi o takim charakterze. Należy mieć zatem nadzieje, że, podobnie jak w Sejmie, Senat nie zaaprobuje niekonstytucyjnych poprawek, o ile oczywiście takowe zostaną przez senatorów zgłoszone” – komentuje dr Marcin Olszówka, dyrektor Centrum Analiz Legislacyjnych Ordo Iuris.