Celem tego konkursu jest nakłonienie kobiet, aby przesłały fotografie, w jaki sposób obchodzą ustawę o ochronie życia człowieka i w jaki sposób zabijają swoje nienarodzone dzieci. Tego typu konkursy są nieetyczne, niemoralne i wręcz absurdalne. One zachęcają matki, aby pokazały, w jaki sposób zabijają własne dzieci – mówił w rozmowie z TV Trwam News Wojciech Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.
Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny ogłosiła konkurs fotograficzny „Aborcja w kadrze. Polska. XXI w.”.
– Celem tego konkursu jest nakłonienie kobiet, aby przesłały fotografie, w jaki sposób obchodzą ustawę o ochronie życia człowieka i w jaki sposób zabijają swoje nienarodzone dzieci. Tego typu konkursy są nieetyczne, niemoralne i wręcz absurdalne. One zachęcają matki, aby pokazały, w jaki sposób zabijają własne dzieci – mówił Wojciech Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.
Organizatorzy tego konkursu podają dane, że podziemie aborcyjne w Polsce wynosi około 150 tys. aborcji rocznie.
– To dane wyssane zupełnie z palca. Aby oszacować skalę podziemia aborcyjnego w Polsce, należy odwołać się do 1997 roku, kiedy to w Polsce obowiązywała praktycznie dowolność zabijania nienarodzonych dzieci. W tym roku zostało dokonanych około 3 tys. aborcji. Jeżeli doliczymy do tego podziemie aborcyjne szacowane przez socjologów, to otrzymujemy liczbę około 15 tysięcy – wyjaśnił rozmówca Radia Maryja.
Zdaniem Wojciecha Zięby pokazywanie, że tych zabiegów było 150 tys. jest realizacją strategii środowisk proaborcyjnych, którą ujawnił dr Bernard Nathanson.
– Dr Bernard Nathanson wraz z grupą ludzi był odpowiedzialny za doprowadzenie do pełnej legalizacji aborcji w Stanach Zjednoczonych. On po latach nawrócił się i ujawnił strategię, jaką mieli, żeby przekonać opinię publiczną do tego, że aborcja powinna zostać zalegalizowana. Jednym z podstawowych czynników było fałszowanie danych podziemia aborcyjnego – powiedział Wojciech Zięba.
Jak zauważył prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, miało to udramatyzować sytuację i przekonać opinię publiczną do tego, że ustawa powinna być zmieniona. Jego zdaniem taki konkurs idealnie wpisuje się w strategię, jaką przedstawił dr Bernard Nathanson.