– Wojtyła wskazuje, że antykoncepcja jest jedną z form współczesnego niewolnictwa kobiet. On jako pierwszy właśnie tak wyraźnie o tym mówi, upomniał się o sytuację kobiety. Widział, że antykoncepcja jest formą przemocy mężczyzny nad kobietą – przypomina w rozmowie z KAI ks. prof. Paweł Gałuszka.
Wykładowca Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie mówi o udziale Karola Wojtyły w pracach nad encykliką Pawła VI „Humanae vitae” oraz kontrowersjami wokół tego dokumentu. 25 lipca, przypada 50. rocznica publikacji tej encykliki.
Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy Paweł VI zauważył Karola Wojtyłę jako osobę, którą można zaangażować w prace związane z rodziną i encykliką „Humanae vitae”?-
Ks. Paweł Gałuszka: Towarzyszy nam przekonanie, że Karol Wojtyła jako arcybiskup krakowski był człowiekiem anonimowym, z końca świata. Tak nie było. Wojtyła poprzez swoje zaangażowanie w prace Soboru Watykańskiego II był doskonale znany, również Pawłowi VI. Właśnie dlatego papież Montini uczynił go członkiem założonej jeszcze przez Jana XXIII komisji do spraw regulacji urodzin. Wojtyła absolutnie nie był dla papieża człowiekiem przypadkowym, to był wybór bardzo świadomy. Istnieje przekonanie, że Paweł VI znał główne idee zawarte w jego książce „Miłość i odpowiedzialność”, napisanej jeszcze przed rozpoczęciem soboru.
Czy ta książka była już wtedy przetłumaczona na języki znane Pawłowi VI?
Tak, francuskie wydanie książki „Miłość i odpowiedzialność” pojawiło się w Paryżu w 1965r.
Wspominał Ksiądz Profesor o środowisku krakowskim, które działało z Karolem Wojtyłą, wspomagało go w jego pracach. Jak on dobierał współpracowników? Czy to środowisko było jakoś zróżnicowane poglądowo, czy występowały jakieś twórcze tarcia?
Sprawa dotycząca przygotowania encykliki „Humanae vitae” była kwestią bardzo delikatną, po wycieku dokumentów Papieskiej Komisji Commissio pro studio populationis, familiae et natalitatis, która pracowała najpierw dla papieża Jana XXIII a następnie dla Pawła VI. W skład zespołu stworzonego przez biskupa krakowskiego weszli wykładowcy seminariów duchownych zakonnych i diecezjalnych. Byli to ludzie kompetentni i posiadający konieczne przygotowanie, do których Wojtyła miał ogromne zaufanie. Chodziło o merytoryczną dyskusję, która dostarczyłaby papieżowi Pawłowi VI nowych argumentów poszerzających jego stanowisko dotyczące zła antykoncepcji, które głosił niezmiennie od samego początku swojego pontyfikatu. Warto w tym sensie zwrócić uwagę na jego wypowiedzi do kolegium kardynałów z dnia 23.06.1964r., czy też wystąpienie na forum zgromadzenia ogólnego ONZ, z dnia 4 października 1965 roku.
Czytaj caly wywiad: m.deon.pl