Musimy wiedzieć, kiedy pozwolić choremu odejść. Trwając przy terapii uporczywej, zamiast pomagać żyć, pomagamy cierpieć, co jest równie niemoralne jak eutanazja – powiedział bp Józef Wróbel SCJ.
Bp Wróbel, przewodniczący komisji bioetyki KEP przewodniczył Eucharystii w lubelskiej archikatedrze z okazji Światowego Dnia Chorego. W wygłoszonym kazaniu mówił o moralnych aspektach walki o ludzkie zdrowie i życie.
– Każdy powinien być traktowany podmiotowo. W praktyce oznacza to, że lekarz powinien uzgadniać z pacjentem przebieg leczenia. Często zapomina się, że taką samą podmiotowością obdarowani są lekarze i służba zdrowia. Mają swoje sumienie, mają odniesienie do uniwersalnych zasad moralnych drugiego człowieka. Dlatego mogą korzystać z klauzuli sumienia, dlatego że mają ogląd sytuacji i fachową wiedzę, dokąd mogą pójść, by nie zaszkodzić pacjentowi – mówił.
Hierarcha wyjaśniał, że eutanazja niszczy ludzkie życie celem ucieczki przed cierpieniem. Wyraził również niepokój wobec praktyk związanych z uporczywą terapią.
– Nad człowiekiem chorym mamy obowiązek pochylania się, leczenia i ratowania życia. Ale również istnieje obowiązek ze strony lekarzy, jak i rodziny uznać jego koniec. Musimy wiedzieć, kiedy pozwolić choremu odejść. Trwając przy terapii uporczywej, zamiast pomagać żyć, pomagamy cierpieć, co jest równie niemoralne, jak eutanazja – mówił.
Po kazaniu nastąpił obrzęd sakramentu chorych. Światowy Dzień Chorego obchodzony w tym roku po raz 28. został ustanowiony przez papieża Jana Pawła II w dniu 13 maja 1992 r., w 75. rocznicę objawień fatimskich i w 11. rocznicę zamachu na życie papieża Polaka.