Zespół Downa oraz Turnera to choroby, nie odpowiadające kryterium Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Zabijanie dzieci z powodu podejrzenia lub rozpoznania tych chorób nie jest zgodne z ustawą i powinno być jak najszybciej zaniechane – powiedział prof. Bogdan Chazan, ginekolog i położnik, w rozmowie z TV Trwam.
Najnowsze dane dotyczące tzw. aborcji w Polsce mówią o 1081 dzieciach nienarodzonych zabitych zgodnie z obowiązującym prawem.
– W porównaniu z innymi krajami te liczby nie są szokujące, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę, że każdego dnia troje dzieci jest zabijanych przed urodzeniem, to jest straszne. Coraz większą część aborcji stanowią zabójstwa dzieci z powodu nieprawidłowości rozwojowych. Na 1081 aborcji 1055 wykonano z tego właśnie powodu. Poza tym 25 z powodu zagrożenia zdrowia lub życia matki i jedno zabicie dziecka było spowodowane czynem zabronionym, który był przyczyną poczęcia dziecka – poinformował lekarz.
Dużą część tzw. aborcji eugenicznych stanowią dzieci z zespołem Downa – było ich 35 procent. Takie dzieci osiągają w dzisiejszych czasach wiek 50, 55, 60 lat życia – kontynuował.
– Można stwierdzić, że zespół Downa nie wyczerpuje kryteriów, jakie zawiera w sobie ustawa o ochronie płodu ludzkiego, gdzie mówi się o nieuleczalnej chorobie zagrażającej życiu. Zespół Downa taką chorobą nie jest. Były również inne przyczyny aborcji ze względu na wadę dziecka. 22 dziewczynki były zabite w ubiegłym roku. Zespół Turnera jest zespołem genetycznym, który ma bardzo różne zaburzenia rozwoju. Czasem zdarzają się bardzo mocne nieprawidłowości, ale są też sytuacje, kiedy dziewczynki z zespołem Turnera rodzą dzieci. Znam kobietę, która skończyła studia medyczne. 22 dziewczynki zabite z tego powodu to następne niedochowywanie zasad zawartych w ustawie – zaznaczył prof. Bogdan Chazan.
Lekarze wystosowali list do sejmowych komisji, by zająć się inicjatywą „Zatrzymają Aborcję”. Ginekolog wskazał, że medycy wystosowali prośbę, aby „dopuścić projekt społeczny do dalszego procedowania w Sejmie”.
– Został on ponownie umieszczony w komisji, jak to działo się przez ostatnie lata. Nie ma powodu, aby głos prawie miliona obywateli polskich miał być pomijany. Co prawda, projekt „Zatrzymaj Aborcję” nie został całkowicie odrzucony, ale spodziewamy się, że będzie on wniesiony pod obrady Sejmu, ponieważ powinniśmy chronić życie dzieci przed narodzeniem – podkreślił.
Prof. Bogdan Chazan powiedział, że „przesłanka eugeniczna nie opiera się na ścisłych kryteriach. Ustawa nie mówi o tym, jakiego rodzaju nieprawidłowości rozwojowe czy choroby podlegają ustawie i w jaki sposób upoważniają do zabicia dziecka”.
– Każda choroba może być bardziej i mniej zaawansowana. Zespół Downa zawsze stanowił pretekst do zabijania dziecka przed urodzeniem. Spodziewałem się nawet, że odsetek aborcji eugenicznych związanych z tym zespołem jest większy niż 35 procent. Zespół Downa czy zespół Turnera to są choroby, które nie odpowiadają kryterium ustawy i zabijanie dzieci z powodu podejrzenia lub rozpoznania tych chorób jest – nawet w świetle aktualnego prawa – niewłaściwe, nie jest zgodne z ustawą i powinno być zaniechane tak szybko, jak to możliwe – podkreślił lekarz.
Na pytanie o to, czy polskie szpitale mają prawo odmówić zabicia dziecka kobiecie, która chce dokonać tzw. aborcji, ginekolog odpowiedział, że „wszystkie szpitale w Polsce mają w kontraktach z Narodowym Funduszem Zdrowia wpisany numer statystyczny aborcji, przewidywany przez aktualnie obowiązujące prawo”.
– Żaden szpital, bez względu na jego usytuowanie w systemie referencyjnym, patrona czy poglądów osób w nim pracujących, nie jest z tego obowiązku zwolniony. Wszyscy, w sposób równy, muszą być zaangażowani w procedurę zabijania nienarodzonych dzieci. Nie jest to prawidłowe. Czy klauzula sumienia jest przestrzegana w Polsce? Nie tak dawno Trybunał Konstytucyjny poczynił dobre zmiany w klauzuli sumienia, mianowicie zdecydował, że lekarz nie jest zobowiązany szukać zastępcy, który wykona procedurę, której ten nie chce wykonać ze względu na sumienie – powiedział prof. Bogdan Chazan.
Według dochodzących do mnie informacji, wynika jednak, że lekarze – zwłaszcza młodzi – nie mogą skorzystać z klauzuli sumienia – kontynuował.
– Zależy to od atmosfery, jaka panuje w danym szpitalu, poglądów ordynatora. Są takie szpitale, w których młody lekarz nawet nie śmie zabrać głosu, powiedzieć, że chciałby wycofać się z procedury, która zagraża czystości sumienia. To bardzo złe, dlatego że jeśli ten stan rzeczy będzie się utrzymywał, do specjalizacji w położnictwie i ginekologii będą się zgłaszać wyłącznie młodzi lekarze, którzy nie mają nic przeciwko zabijaniu dzieci nienarodzonych, wbrew zresztą kodeksowi etyki lekarskiej. Może to doprowadzić do tego, że kobiety, które reprezentują chrześcijański system wartości, już za krótki okres czasu nie znajdą lekarza, który ten system wartości będzie podzielał, i z którym będą mogły swobodnie rozmawiać nt. problemów etycznych związanych z ich prokreacją – zauważył prof. Bogdan Chazan.