Według statystyk liczba aborcji na Węgrzech w latach od 2010 do 2015 roku zmalała o prawie 23%. O tych danych poinformowała wiceminister ds. zasobów ludzkich Tuende Fueresz w wywiadzie dla dziennika „Magyar Hirlap”.
Liczba aborcji w ciągu pięciu lat na Węgrzech spadła o 22,9%, jednak ich odsetek w dalszym ciągu jest wysoki. Tuende Fueresz zaznaczyła, że „na każde trzy narodziny przypada jedno przerwanie ciąży” (przed 2010 rokiem jedna aborcja przypadała na dwa porody). Według statystyk w 2010 roku na Węgrzech przeprowadzono 40 450 aborcji, 4 lata później szacuje się, że wykonano ich 32 660.
„Aborcja jest legalna na Węgrzech od czerwca 1956 r. Zgodnie z ustawą z 1992 roku o ochronie płodu ciążę można przerwać do 12. tygodnia w razie zagrożenia dla zdrowia matki, jeśli ciąża jest wynikiem przestępstwa, jeśli jest prawdopodobieństwo uszkodzenia płodu, a także jeśli kobieta jest w bardzo trudnej sytuacji (zdrowotnej, psychicznej lub społecznej). Do 20. lub nawet 24. tygodnia dopuszczalna jest aborcja, jeśli prawdopodobieństwo genetycznego uszkodzenia płodu sięga 50 proc. Niezależnie od zaawansowania ciąży można wykonać aborcję, jeśli ciąża zagraża życiu kobiety lub płód jest niezdolny do przeżycia” (za: www.rp.pl).
Źródło: www.rp.pl