Przygotowujemy politykę demograficzną, która musi być rozpisana na wiele lat (…). To jest wyzwanie na cały XXI wiek, dlatego też mamy pełnomocnika rządu do sprawę demografii. Kluczowym elementem jest powrót do postrzegania rodziny jako podstawy bytu państwa. Cały czas o tym mówimy. Oczywiście spotykamy się z ostrą krytyką i atakiem na rodzinę, z czym najtrudniej jest walczyć zwłaszcza w młodym pokoleniu – powiedział Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Stanisław Szwed wypowiedział się na temat prognoz Głównego Urzędu Statystycznego w sprawie zmniejszenia ludności w Polsce.
– Gdy obejmowaliśmy władzę w 2015 roku, to prognozy były jeszcze bardziej pesymistyczne. Przypomnę, że wtedy prognoza urodzeń w ciągu roku wynosiła 320 tysięcy. Na szczęście to się nie sprawdziło. Teraz jest lekki spadek do 380 tysięcy. Wynika to z ruchów demograficznych, bo mamy obecnie mniejszą ilość kobiet, które mogą rodzić dzieci. Problem jest duży, bo stopa zastąpienia jest na poziomie 2.2 proc., a my jesteśmy na poziomie 1.46, choć odbiliśmy się od najgorszego progu, który wynosił 1.29 – wskazał gość Radia Maryja.
Problemy z demografią są wyzwaniem na cały XXI wiek.
– To jest wyzwanie na cały XXI wiek, dlatego też mamy pełnomocnika rządu do sprawy demografii. Przygotowujemy politykę demograficzną, która musi być rozpisana na wiele lat. Obejmuje ona programy takie jak „Rodzina 500 plus”, czyli wsparcie materialne. To także wyprawka szkolna, opieka żłobkowa. Owe instrumenty mają pomagać rodzicom. Ważne są oczywiście praca i mieszkanie, bo stanowią część materialną, ale kluczowym jest powrót do postrzegania rodziny jako podstawy bytu państwa. Cały czas o tym mówimy. Oczywiście spotykamy się z ostrą krytyką i atakiem na rodzinę, z czym najtrudniej jest walczyć zwłaszcza w młodym pokoleniu – powiedział wiceminister rodziny i polityki społecznej.
Swoją część w odbudowie polskiej demografii odegrał program „500 plus”.
– Program zatrzymał spadek ilości urodzeń. To ponad 131 miliardów złotych od momentu jego wejścia w życie, które trafiły do polskich rodzin. Oczywiście nie przekłada się to bezpośrednio w każdym roku. Mamy nadzieję, że w następnych latach bardziej będzie oddziaływać na demografię, ale to jest za mało. Muszą być obecne inne działania, żeby rodzina ponownie stała się modna. Wtedy będziemy mieli szansę na to, że dzietność będzie wzrastała. To jest problem całej Europy. W procesie demograficznym ważne jest to, że będzie przybywać ludzi starszych, więc niezbędna jest zastępowalność pokoleń, bo bez niej prognozy będą złe – oznajmił gość „Aktualności dnia”.
Rząd planuje w tym roku wypłacić czternaste emerytury.
– Mamy projekt ustawy, który jest w Sejmie i dotyczy czternastej emerytury. Ma być ona wypłacona jednorazowo w listopadzie tego roku. Obecna będzie jedna zmiana, czyli kryterium branym pod uwagę będzie kwota 2900 złotych. Wszystkie osoby, które mają wysokość emerytury do 2900 złotych, otrzymają minimalną emeryturę. Jeśli ktoś przekroczy, to będzie tzw. mechanizm złotówka za złotówkę, czyli gdy ktoś przekroczy o złotówkę, to czternasta emerytura będzie o złotówkę mniejsza. W budżecie przewidziane jest na ten cel prawie 10 miliardów złotych – podsumował Stanisław Szwed.
Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem Stanisława Szweda można odsłuchać [tutaj].
