28 stycznia br. prezydent Joe Biden anulował zakaz wspierania przez Stany Zjednoczone organizacji międzynarodowych, które promują, wspierają lub wykonują aborcje. Swoją decyzję uzasadnił koniecznością wspierania programów zdrowotnych na świecie.
Portal Human Life International Polska przypomina, że argumentacja dotycząca ochrony i promocji zdrowia reprodukcyjnego jest typowa i często wykorzystywana przez promotorów aborcji w takich organizacjach jak np. ONZ.
Znane są liczne przypadki oferowania programów pomocowych dla poszczególnych krajów, ale pod warunkiem legalizacji tam programów dot. zdrowia reprodukcyjnego. Ich celem jest jednak wprowadzenie aborcji bez żadnych ograniczeń na całym świecie. Taką propozycję otrzymał m.in. Ekwador. Do tej pory zdecydowana postawa administracji prezydenta Trumpa uniemożliwiała rozwój podobnych praktyk. Poprzedni prezydent odmówił także finansowania Światowej Organizacji Zdrowia. Joe Biden odwołał tę decyzję dekretem podpisanym już w pierwszym dniu urzędowania.
Teraz, po 30 dniach od ogłoszenia rozporządzenia, organizacje aborcyjne będą mogły wnioskować o środki, które są im potrzebne do realizacji swoich działań na całym świecie. Na duże dofinansowania mogą także liczyć pozarządowe międzynarodowe organizacje aborcyjne: International Planned Parenthood, Marie Stopes International (obecnie po zmianie nazwy MSI Reproductive Choices i inne).
Jak podaje HLI-Polska można przypuszczać, że fundusze amerykańskie zostaną użyte także w wielu proaborcyjnych programach agend ONZ, np. w agendzie Funduszu Ludnościowego. Włącza on aborcję do swojego programu. Ostatnie działania agendy związane z dopisaniem zdrowia reprodukcyjnego do praw człowieka podczas Szczytu Ludnościowego w Nairobi w 2019 roku zostały powstrzymane przez delegatów administracji prezydenta Trumpa.
